Ekstremalny test butów Nike Kiger i Nike Zoom Wildhorse

 

Ekstremalny test butów Nike Kiger i Nike Zoom Wildhorse


Opublikowane w wt., 06/05/2014 - 15:26

Jeden z tych modeli Robert Celiński wybierze do swojego startu w Tenzing Hillary Everest Marathon. Imprezę zaplanowano na 29 maja, ale już teraz warszawski biegacz trenuje i testuje sprzęt w Himalajach. I to mocno! Przeczytajcie!

Oba modele bazują na tej samej podeszwie, tak samo uformowanej i składającej się z dwóch warstw o różnej gęstości. Pianka pod samą piętą do połowy stopy jest bardziej miękka niż ta w części od połowy stopy do palców. Połączenie takie - amortyzacja pod piętą i lekka sztywność pod śródstopiem - nadaje butom dobrą dynamikę.

Bieżnik w obu modelach również jest taki sam i tak samo składający się z trzech różniących się warstw w sposób anatomiczny okalający stopę od zewnątrz do wewnątrz. Bieżnik zewnętrzny o szerokości około jednego centymetra do dwóch i pół centymetra pod samą piętą jest najbardziej sztywny i ma wypustki w kształcie piramidek równobocznych. Druga półcentymetrowa warstwa jest zdecydowanie bardziej miękka i stanowi płynne połączenie z najszerszą częścią bieżnika pod samą stopą. W tej części bieżnik ma wypustki w kształcie prostokątnym pod śródstopiem i rombów pod samą piętą.

Wielokierunkowe wypustki polepszają zdecydowanie przyczepność butów w bardzo szybko zmieniającym się podłożu, na którym wypada mi trenować w Himalajach i przygotowywać do Tenzing Hillary Everest Marathon.

W Zoom Kiger cholewka jest miękka i elastyczna na całej długości od samej pięty, poprzez boczne ściany cholewki do palców. Ma dwie warstwy, bardziej gęstą od środka i cieńszą z większymi oczkami na zewnątrz. Pierwsza warstwa pełni funkcję izolacyjną, a druga rzadsza bardziej przewiewną i wentylująca. Sznurówki w tym modelu przechodzą przez podwójne oczka ze sztywnych gumek po pięć po prawej i lewej stronie. W tym rozwiązaniu poprzez ściąganie sznurówek mamy gwarancję lepszego okrycia stopy cholewką, która jest na tyle sztywna i elastyczna że wspiera cała stopę podczas pracy w szybko zmieniającym się podłożu, po którym przyjdzie nam biegać.

Buty na pewno sprawdzą się w terenie miękkim, piaszczystym, lekko mieszanym. Język okalający grzbiet stopy od wewnętrznej strony cholewki jest nierozerwalnie z nią połączony, co zapobiega wnikaniu piasku i innych odrobin do środka buta. Zapiętek okrywający samą stopę nie ma praktycznie żadnej sztywności, to pozwala na zdecydowanie lepsze dopasowanie się indywidualnego kształtu stopy do tego modelu.

W Zoom Wildhorse cholewka również składa się z dwóch warstw, wewnętrznej, gęstszej i bardziej elastycznej, pełniącej funkcję izolacyjną i warstwy zewnętrznej cieńszej, ale za to o wiele sztywniejszej. W tym przypadku model lepiej sprawdza się w terenie twardym, kamienistym, sztywnym, gdzie stopy muszą mieć pełną kontrolę i kontakt z podłożem. Język tu jest grubszy i dobrze okrywa grzbiet stopy, dodatkowo ją ochraniając przed ewentualnymi niespodziewanymi uderzeniami i zahaczeniami.

Sznurówki przechodzą tu przez sztywne szerokie oczka po cztery z każdej strony. W tym modelu, ściągając sznurówki, nadajemy butowi kontrolowaną sztywność, a jest ona wymagana w trudnym kamienistym terenie gdzie mamy do czynienia z trudnymi stromymi zbiegami, podbiegami czy płaskim kamienistymi odcinkami.

Zapiętek też jest odpowiednio sztywny do trzech czwartych wysokości pięty i nie pozwala pięcie na niekontrolowane przesuwanie się podczas przeciążeń na jakie stopy są narażone w trakcie bardzo szybkiego zbiegania. Palce stóp ochraniane są grubą warstwą sztywnego materiału niwelując przykre niespodziewane doznania podczas bezpośredniego uderzenia przodem buta w twardy element.

Oba modele sprawdzają się w Himalajach. Sprawdzą się zatem także i w Polsce. Pozdrawiam z Himalajów!

Robert Celiński, Lotto Extreme

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce