Maraton Jaworów – Lubaczów potwierdzony i bezpieczny

 

Maraton Jaworów – Lubaczów potwierdzony i bezpieczny


Opublikowane w śr., 04/02/2015 - 15:57

Już po raz czwarty w maju biegową Polskę i Ukrainę połączy Roztoczański Międzynarodowy Maraton. Zawody rozgrywane są niezmiennie na trasie z Jaworowa na Ukrainie do Lubaczowa na Podkarpaciu. Zapisy już wystartowały.

Bieganiem umacniają partnerstwo

Pomysł na organizację maratonu związany jest z budową przejścia granicznego Budomierz – Hruszew. Zostało ono otwarte w 2013 roku. Jednak żeby zachęcić władze do współpracy, maratończycy biegali nawet przez zieloną granicę.

– Żeby podkreślić współpracę polsko-ukraińską oraz nasze partnerstwo z Jaworowem, zorganizowaliśmy bieg uliczny. Wydarzenie to miało przypieczętować nasze dobre stosunki. Gdy trwała jeszcze budowa przejścia, biegano właśnie przez zieloną granicę. Biegacze nigdy nie odpuścili sprawy i chcą dalej kontynuować zmagania – mówi Marta Zabrońska, Naczelnik Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Lubaczowie, współorganizatorka biegu.

Wyzwanie logistyczne

Impreza organizowana wspólnie z krajem, który nie jest członkiem Unii Europejskiej, jest wyzwaniem logistycznym. Dodatkowo co roku miejsce startu i mety są zamieniane - raz bieg startuje w Polsce, raz na Ukrainie. – Przygotowania rozpoczynamy wraz z końcem ostatniej imprezy. Potrzebne są różne zgody - konsulatów, Straży Granicznej itd. - opisuje nasza rozmówczyni.

Sama procedura startu jest przyjazna biegaczom.

– Pogranicznicy przyjeżdżają w miejsce startu, gdzie następuje odprawa. Następnie cała lista wraz z paszportami przejeżdża na granicę. Tam, w momencie, gdy biegacz pojawia się na granicy, jest ona weryfikowana z numerami startowymi. Biegacze odbierają swoje dokumenty na mecie. Natomiast gdy start jest na Ukrainie, przewozimy zawodników za granicę. Dzień przed startem organizujemy dla nich imprezę, żeby się poznali i zintegrowali – informuje Marta Zabrońska.

„Prawdziwy folklor” i serce dla biegaczy

Roztoczański Międzynarodowy Maraton nie należy do najłatwiejszych. Rekordy życiowe raczej w nim nie padają. W ubiegłym roku tylko pięciu zawodników pobiegło poniżej 3 godzin. Impreza ma natomiast wiele innych walorów.

– Przebiegamy przez tereny, których zwykły podróżnik przemieszczający się po Ukaranie by nie zobaczył. Widzimy całe piękno Roztocza, po obu stronach granicy. Mamy przyjemność oglądać 50-letnią i starszą zabudowę, charakterystyczne małe płotki, gospodarstwa rolne. Przebiegamy nieopodal miejscowości Zawadów, gdzie swój początek ma rzeka Lubaczówka. Prawdziwy folklor. Gościnność tych ludzi, pomimo biedy i krzywdy, którą przeżywają, jest wielka. Oni oddają serce uczestnikom tego maratonu – przekonuje Józef Kołodziej, maratończyk, uczestnik wszystkich edycji roztoczańskiego klasyka, współorganizator imprezy

Nie ma się czego bać

Limit uczestników imprezy ustalono na poziomie 200 osób. Organizatorzy wierzą, że zostanie on wypełniony. Ale pamiętają, że w ubiegłym roku, w ostatnim momencie z powodu trwającego konfliktu na Ukrainie, wiele osób zrezygnowało ze startu.

– Chcemy rozwiać wszystkie obawy ze strony uczestników. W ubiegłym roku wycofało się sporo osób, bo rozeszła się informacja o niestabilnej sytuacji po stronie ukraińskiej. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Pod względem bezpieczeństwa wszystko było zorganizowane perfekcyjnie. Również i w tym roku nie widzimy, żadnych niepokojących ruchów. Nie ma żadnych powodów, by maraton miał się nie odbyć, a jego uczestnicy mieli by „ucierpieć”. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna. Wierzymy, że nie dojdzie do eskalacji konfliktu ukraińsko – separatystycznego na terenach, przez które przebiegamy. Nie mamy powodów, by się martwić – stwierdza Marta Zabrońska.

IV Roztoczański Międzynarodowy Maraton Jaworów – Lubaczów zaplanowano na 10 maja. Nowością będzie wprowadzenie sztafety maratońskiej (wśród uczestników musi być co najmniej jedna kobieta). Zapisy potrwają do 30 kwietnia. Więcej informacji o wydarzeniu znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Wyniki głównej, indywidualnej rywalizacji będzie można wpisać do tabel Ligi Festiwalu Biegowego w kat. „Najlepszy maratończyk”.

RZ

 

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce