Spodenki do amatorskiego biegania w zimie [TEST]

 

Spodenki do amatorskiego biegania w zimie [TEST]


Opublikowane w pt., 14/02/2014 - 15:45

Bez długich spodenek w zimie nie ma biegania. Niby truizm, ale warto to powiedzieć, bo nawet w grudniu na krakowskich Błoniach można zobaczyć ludzi w szortach! Drodzy Biegacze – ludzie często się z nas jeszcze śmieją, że nosimy, czarne, długie w dodatku obcisłe spodnie. Nie ma powodu do wstydu! Zakładajcie je śmiało, stanowią najlepszą ochronę przed zimnem, a w sporcie, (jak wiadomo?) wygląd ma trzeciorzędne znaczenie.

W moim wypadku z pomocą przyszedł św. Mikołaj. Mimo, że już wcześniej dysponowałem „czarnym cudem” to były one zwyczajnie zbyt krótkie, przez co wystawały mi kostki. W dodatku aby je włożyć, musiałem każdorazowo nieźle się nagimnastykować i nie miały żadnej kieszeni co owocowało bieganiem z kluczem w ręku. Ciężko się na nie patrzyło, nie wspominając o bieganiu w nich.  

Od Mikołaja jednak dostałem dobrze prezentujące się już na pierwszy rzut oka leginsy Adidasa z serii Response. Całkiem porządne wykonane, materiał miły w dotyku, dobrze układa się na ciele - nie krępuje w ruchu. Oprócz tego niesamowicie łatwo się je wkłada, bez naruszania spodniej warstwy ubrań, wystarczyło je naciągnąć, za to duży plus!

Ważnym elementem są suwaki na łydkach, przeważnie dosyć krótkie w efekcie wcale nie ułatwiają zakładania i zdejmowania. Co ważne w tym wypadku nie będziecie mieć takiego problemu – są one od kostek aż po same łydki i bardzo łatwo się je rozpina, co po dłuższych wybieganiach, gdy chcemy rzucić z siebie jak najszybciej mokre rzeczy, na pewno każdy z nas doceni.

W spodenkach, których używałem wcześnej, często zdarzało się, że szew przechodził przez krocze, powodując tym samym dyskomfort oraz nierzadko otarcia. Tutaj nie ma takiego problemu. W efekcie nie ma mowy też o szybkim zużyciu materiału w tym miejscu, co niestety czasem stanowi bolączkę konkurencji.

W kwestii mankamentów - chodzi o ściągacze do regulacji w pasie. Abstrahując od użytego materiału, który jest zwyczajnie kiepskiej jakości, trzeba uważać, aby go nie rozpruć w pasie przez mocne pociągnięcie za sznurki.

Drugim równie ważnym aspektem jest brak ściągaczy na kostkach. Tutaj już ewidentnie wychodzi na jaw chęć producenta do „cięcia” po kosztach.

Ostatnim, niby tak mało znaczącym elementem, jest metka umieszczona z przodu. Jako, że przeważnie tej części stroju nie odcinam, aby mieć pewność co do sposobu konserwacji ciucha, tym razem było to niestety konieczne.

Podsumowując, addidas wykonał duży krok do przodu w porównaniu do poprzedniej linii modelowej. Nowe spodenki są wygodne, nie powodują dyskomfortu i zapewniają dobrą wentylację. Oczywiście można wskazać na powyższe mankamenty, jednak w moim przekonaniu są one drugorzędne, stanowią o tym, że zamiast piątki oceniam spodenki na solidną czwórkę.  

JB

Tagi:

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce