Nike Lunar 2 Flyknit dla biegacza - amatora? [TEST]

 

Nike Lunar 2 Flyknit dla biegacza - amatora? [TEST]


Opublikowane w czw., 15/05/2014 - 11:08

Gdy kończyliśmy sezon zimowy, na półki sklepowe w całej Polsce wkroczyły Nike Lunar 2 Flyknit. Po trzech miesiącach testów wreszcie mogę się z Wami podzielić moimi wrażeniami dotyczącymi “lekkich butów treningowych”  jak opisuje je Sklep Biegacza.

Od samego początku miałem ochotę na ten model – tak wielu może opisać budowę i kolorystykę Nike Lunar 2 Flyknit. Ja również zaliczam się do tej grupy. Bardzo interesowała mnie przędza, z której wykonane są buty. Zainteresowanie potęgowane tylko przez nachalne reklamy firmy spod znaku łyżwy. Tak, niemal pojąłem, że biegają same.

Oczekiwania względem modelu były więc spore. I to całkiem spore. Liczyłem na bieg z palców, w końcu były opisywane jako “lekkie” i “szybkie”. Chciałem się przekonać czy amerykański gigant rzeczywiście robi buty tylko z miękką podeszwą, jak twierdzi większość, na których biega się z pięty lub najwyżej ze śródstopia.

Pierwsze rozczarowanie przyszło szybko za szybko. Już po czwartym kilometrze biegu czułem jak ścięgno Achillesa jest rozrywane. Ból był nie do zniesienia. Okazało się, że w przeciwieństwie do wszystkich moich poprzednich butów, wliczając w to Nike Vomero 8+, recenzowane buty nie posiadają małego rowka na ścięgno Achillesa na pięcie. Niby detal, nawet nie zwróciłem na to uwagi kupując buty – a jednak.

Na kilka dni zrezygnowałem z biegania, nie tylko w Lunarach, ale w ogóle. Ścięgna potrzebowały przerwy. Potem nastąpiła jeszcze jedna próba, również zakończona niepowodzeniem, po czym zrezygnowałem.

Aby uzmysłowić Wam jak czasochłonny był proces adaptacji stopy do nowej konstrukcji buta, napiszę tylko, że trwał ponad miesiąc. Z początku nawet chodzenie w nich było nieprzyjemne. Ale nie poddawałem się z prostej przyczyny. Buty swoje kosztowały.

Mniej więcej trzy tygodnie temu spróbowałem po raz trzeci, oczywiście z myślą: “do trzech razy sztuka”. Udało się, po wielu próbach stopa wreszcie poprawnie układała się w bucie, nie powodując boleśniejszych otarć.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce