Biegiem na zakupy. Biegowe. Dzień Kobiet w Katowicach [ZDJĘCIA]

 

Biegiem na zakupy. Biegowe. Dzień Kobiet w Katowicach [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 08/03/2014 - 22:16

Gdy w całym kraju z okazji Dnia Kobiet odbywały się liczne biegi dedykowane piękniejszej z płci, w Sklepie Biegacza w Katowicach wiele pań korzystało z przygotowanych specjalnie dla nich rabatów i z pomocą fachowców dobierało biegowy strój.

Sportowe biustonosze można dziś było nie tylko odpowiednio dopasować, ale też kupić za połowę ceny, dostając w prezencie jeszcze figi. Akcja miała zwrócić uwagę biegaczek na tę ważną, ale wciąż niedocenianą część garderoby sportowej.

– To nasza rola, żeby propagować sportową bieliznę wśród biegaczek i pań aktywnych fizycznie. Żeby miały świadomość, że biust w sporcie jest szczególnie narażony na działanie siły grawitacji i ruchy właściwie we wszystkich kierunkach i dlatego potrzebuje szczególnego zabezpieczenia – tłumaczyła nam p. Marzena, kierowniczka sklepu. – Mamy cykl informacyjny, tutaj w sklepie i na facebooku. Wszystkie pracownice sklepu przeszły specjalny kurs brafittingu. Panowie z uśmiechami dodają, że też chętnie pomogą w tej kwestii – oznajmiła z uśmiechem na twarzy.

Promocja Dnia Kobiet w biegowym sklepie była skuteczna, bowiem już przed jego otwarciem przy drzwiach ustawiła się grupka pań. Tuż po godz. 10:00 rozpoczęło się oblężenie wieszaków ze sportową bielizną, przymierzanie, doradzanie. Zapytaliśmy o cel noszenia specjalnego biustonosza do biegania.

– Jest to bielizna specjalnie uszyta i dopasowana na potrzeby sportu. Biustonosze, które nosimy na co dzień raczej powodują wyeksponowanie i uniesienie biustu, tak, by wyglądał apetycznie. W sporcie biustonosze są zupełnie inaczej zbudowane - wykonane z lepszych materiałów, bardziej podatnych na ruchy, bezszwowe, więc dają większy komfort. Jeśli mają fiszbiny, to te fiszbiny są zabezpieczone i biust też jest zabezpieczony przed otarciami. Niektóre mają poduszki, które powodują, że biust wygląda dobrze – wyjaśniała cierpliwie p. Marzena.

Za jej plecami rosła kolejka pań czekających na wolną przymierzalnię. Niektórym towarzyszyli partnerzy albo i całe rodziny. Paweł przyjechał do Sklepu Biegacza z dziewczyną. – To ona zaraziła mnie bieganiem, chociaż wcześniej sam też o tym myślałem. Staramy się biegać razem 2-3 razy w tygodniu. W grupie, z którą biegamy podział sił jest równy - pań jest tyle, ilu panów.

Niektóre biegające panie przyznawały, że nie mają odwagi startować w zawodach. Ilona biega wieczorami, bo woli, żeby nikt jej nie widział, kiedy trenuje. Jej koleżanka Ola planuje wystartować w biegu ulicznym, ale ma opory. Zapytaliśmy więc biegaczki czy startując w zawodach czują się gorsze od mężczyzn.

– Jestem na tym etapie, że nie patrzę na start pod kątem rywalizacji, ale raczej walki ze swoimi słabościami. Jednak widać, że biega więcej mężczyzn niż kobiet. Prowadzę też zajęcia fitness i kiedyś zaproponowałam wyjście w plener. Panie wstydziły się wyjść z klubu, bo bały się, że ludzie będą je obserwować. Wydaje mi się, że kobiety oceniają się zbyt krytycznie, chcą być idealne i to je hamuje. Wstydzą się kompleksów, których w ogóle nie powinny mieć – powiedziała nam p. Edyta, która przygotowuje się do swojego szóstego maratonu.

Co więc robić, żeby pozbyć się kompleksów? Biegać! – odpowiadały panie chórem. A dzisiaj do Sklepu Biegacza przyszło ich sporo, od zaprawionych w maratońskich bojach zawodniczek, po te dopiero rozpoczynające swoją przygodę z bieganiem. Wszystkie otrzymały róże i drobne upominki, włącznie z zaproszeniami na lekcje makijażu, figami i suplementami diety. Miały też okazję wymienić się doświadczeniami i odkryć wspólne plany biegowe.

Danka i Kasia przyjechały skompletować strój startowy na maraton w Rzymie. Pomagała im pracująca w sklepie Ewa, która też wybiera się do Wiecznego Miasta. Dzisiejsza akcja pozwoliła im się poznać i pożegnać słowami „do zobaczenia w Rzymie!”.

– Dobrze poznać inne biegające kobiety, zobaczyć, że jest nas wiele – powiedziała jedna z biegaczek. – Zwykle większość klientów to mężczyźni, ale widać wyraźnie, że w ostatnim czasie jest coraz więcej pań uprawiających sport, aktywnych fizycznie. Mam nadzieję, że tak pozostanie – dodała kierowniczka sklepu, ciesząc się z sukcesu świątecznej akcji. Pomysł wart powtórzenia, nie tylko przy okazji Dnia Kobiet.

KM

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce