Z zawodowcem o sprzęcie – Paweł Bernas na FSZP
Opublikowane w pt., 09/09/2016 - 19:26
Gościem Forum Sport-Zdrowie-Pieniądze był dziś Paweł Bernas, kolarz grupy Verva ActiveJet Pro Cycling Team. Opowiedział o swoich sportowych początkach, jednak jak to z zawodowcami bywa - i dociekliwym moderatorem w osobie red. naczelnego naszego portalu - rozmowa szybko zeszła na tematy sprzętowe.
Gość wspomniał, że od dziecka trenował różne sporty, zanim trafił na swój ulubiony rower. Pływanie zmuszało go do zbyt wczesnego wstawania na treningi, czego nienawidził. Tenis był zbyt „zerojedynkowy” – albo się trafia cudowną piłkę, albo psuje zagranie. W piłce nożnej wypadł z obiegu, kiedy koledzy z boiska wybrali inną szkołę. Później trafił do klubu kolarskiego z dobrym trenerem i wsiąkł.
Obecnie jest w grupie zawodowej z Orlenem jako sponsorem. – Z takim partnerem trzeba wysoko mierzyć – przyznał. Drużyna ma w planach Tour de France w 2019 roku.
Jak wspomniał, w klubie młodzików prosty rower wystarczył, żeby stwierdzić, czy ktoś ma smykałkę do kolarstwa. Mistrzostwo Polski juniorów wywalczył jeszcze na rowerze aluminiowym. Dopiero później dostał pierwszy rower karbonowy – lżejszy i sztywniejszy, dużo lepiej tłumiący drgania. Przeżył pozytywny szok, kiedy na niego po raz pierwszy wsiadł. Podkreślił zalety właściwego dopasowania roweru i pozycji ciała, co jest ważne nie tylko dla wyczynowców, ale też dla amatorów.
Dlaczego rower jest korzystny dla biegacza amatora? – To doskonały trening wytrzymałościowy – odpowiedział kolarz – i przy odpowiedniej pozycji ciała bardzo mało kontuzyjny. Oczywiście jeśli nie ścigamy się wyczynowo i zachowujemy zdrowy rozsądek w ruchu drogowym, by uniknąć kraks! A do tego daje niesamowitą radość z możliwości pokonywania turystycznie znacznie większych dystansów...
Nie zabrakło szczegółów - karbonowych ram, tarczowych hamulców, płaskich szprych... Ciekawostką była cena wyczynowego roweru Pawła Bernasa – bagatela 50 tys. – Dobry rower, taki który będzie służył z powodzeniem amatorom to jednak wydatek ok. 1600 zł. Wszystko sprowadza się do poziomu sportowego, który reprezetntujemy i ew. do którego dążymy – podsumował Paweł Bernas.
Kamil Weinberg
