Wasze opinie i propozycje na 10. TAURON Festiwal Biegowy [LISTA NAGRODZONYCH]

 

Wasze opinie i propozycje na 10. TAURON Festiwal Biegowy [LISTA NAGRODZONYCH]


Opublikowane w sob., 15/12/2018 - 10:57

Ogólnie poziom bardzo wysoki i niesamowita atmosfera,  również dla osób towarzyszących. 

Uwagi :

1. Pakiet startowy- można by się jednak pokusić o fajne koszulki techniczne, nawet kosztem zwiększenia opłat o kilka zł na bieg. Ale dla wszystkich,  także w biegach ulicznych, na pamiątkę uczestnictwa. 

2. Medale- byliśmy nieco rozczarowani, że triada składająca się na flagę nie dotyczyła wszystkich dystansów. Nasza młodzież ma za każdy dzień taki sam medal - trochę szkoda.

3. Oferta biegów- jesteśmy w górach, ale biegi górskie są jedynie dla osób dorosłych,  młodzież ma biegi uliczne.  Czy nie udało by się zorganizować choć jednego biegu dla młodszych o charakterze górskim,  np w formule alpejskiej? Podobnego do tych jak np w Ustrzykach na MP młodzieży? Gdzieś ta młodzież musi się uczyć gór a Krynica i festiwal to wspaniałe miejsce na zbieranie doświadczenia.  

Impreza jest świetna,  byliśmy 2 razy i na pewno będziemy za rok. Nie jesteśmy super biegaczkami. Przejeżdżamy z dziećmi żeby bawić się bieganiem i promować zdrowy tryb życia . Nasza grupka się powiększa o nowych biegaczy , 100% amatorów.  Po prostu organizując festiwal myślcie również o takich jak my, którzy z biegania mają fun a nie podium A będzie bardzo dobrze. Do zobaczenia za rok. 

Magda Baranek 


Dzień Dobry,

Na początek garść pozytywów:

Bardzo fajna atmosfera na biegu była bardzo pomocna - tak trzymać.

Dobra organizacja - w zasadzie wszystko wiadomo, czytelne zasady, wiadomo gdzie się udać, gdzie zostawić rzeczy do przepaku - super!

Świetna logistyka - autobusy odjeżdżały na czas i miejsca było dla każdego - jeśli jednak coś chcecie poprawić - to opis na autobusie.... sporo osób się zastanawiało dlaczego autobus opisany jako bieg 7 dolin 64 km - był przeznaczony wyłącznie dla Iron Run .... Tabliczka Iron run - zapewne wyjaśniła by wszystko

Trasa oznakowana była bardzo dobrze - nie miałem żadnych wątpliwości - którędy biec.

A co można zmienić?

stanowczo za mało błota :) .... no dobra to był żart.

KOSZULKI FINISHERA - dlaczego u diaska ich nie było? Byłbym gotów dopłacić za taką "zdobycz", ale nie miałem takiej okazji (a przynajmniej nie miałem i nie mam, świadomości że można to zrobić). Dla mnie TAKA koszulka jest w sumie ważniejsza niż medal (obok wartości sentymentalnej ma jeszcze wartość praktyczną). Sporo osób w czasie biegu się zastanawiało - będą czy nie będą?  To samo zresztą było z piwem - na szczęście piwo było - choć trzeba było go znaleźć....

wyżywienie na punktach - było słabsze niż w zeszłym roku, szczególnie brakowało mi ciepłego posiłku, i napoju typu COLA na ostatnim punkcie - mocno przesłodzona herbata to słabe zastępstwo COLI.

opaski (trytytki) do chipów - dla posiadaczy speedkrosów ( całkiem popularnych w takich biegach) są niezbędne, a nie było ich w punktach wydawania pakietów. Dobrze, że były nożyczki na mecie.....

numery na worki z przepakami - pierwszy raz spotkałem się z potrzebą samodzielnego wpisania numeru na naklejkę - wpisałem czym miałem - długopisem licząc, że na punkcie przyjmowania przepaków będzie jakiś pisak, żeby to poprawić  - nie było nawet długopisu ......

wydawanie przepaków na mecie - z jakiegoś powodu ochrona postanowiła wpuszczać tylko jedną osobę per stanowisko na raz do pomieszczenia wydawania, reszta marzła na zewnątrz - może warto przenieść ten punkt gdzie indziej ( albo przeorganizować punkt wydawania przepaków) stanie na wietrze w przepoconej koszulce w oczekiwaniu na ciepłe ubranie frustruje bardziej niż podbieg na Prechybę :)

co się stało z kocami termicznymi ? Foliowe worki z nadrukiem ( nie zauważyłem skąd je wziąć ) to słaba alternatywa - choć nadal lepiej niż nic.

czy nadal należycie do ITRA? - ciągle nie widzę punktów za ten bieg?

Pakiety startowe - wiem, że wiele zależy od sponsorów - ale bufka festiwalu biegowego którą używałem regularnie - była dużo fajniejsza niż chustka lub "opaska biegowa". Mając wybór - wybrałbym bufkę :)

zrezygnowałbym z  plastikowych kubków jednorazowych - w zamian można poprosić zawodników o posiadanie własnych naczyń - środowisko pewnie by zyskało a i śmieci na punktach ( i sporo za nimi) było by mniej... może któryś ze sponsorów zechciałby dołączyć składane kubki wielorazowe do pakietów startowych?

Podsumowując, wielka impreza biegowa - która wzbudza szacunek za organizację! Kilka niedogodności to niewielka strata w stosunku do przyjemności uczestniczenia w takim biegu ( no może z wyjątkiem braku koszulki :), zatem do zobaczenia za rok.

Mariusz Janik


Dzień dobry

Poniżej kilka uwag sugesti z mojej strony:

1. Startowałem w biegu 64km i byłem mocno rozczarowany brakiem koszulki finiszera. Rok wcześniej była , wydawało mi sìę że czytając regulamin znalazłem taką informację.

Ale nie chodzi mi o formalizmy wg. mnie taki dystans jest wymagający a takie uhnorowanie kończących byłoby praktyczne i adekwatne. Nie wspominam już o tych którzy biegli 100km. Jeśli chodzi o możliwe rozwiązanie to może  taką koszulkę można by opłacać dla chętnych I odbierać po zawodach. 

2. Kupna koszulka do pakietu mogła bybyć spersonalizowana wg. biegów w którym się startuje.

3. Start w odstępach 5 sekundowych to bardzo dobry pomysł.

4. Może więcej toalet / papieru toaletowego na starcie.

5. Bufety na trasie super. Zastanowiłbym się czy nie za rzadko są rozstawione punkty z wodą. Ja posiłkowałem się wodą ze studni (gdzieś w górach za Piwniczną - będę to długo pamiętał pozytywnie) I kompotem przed Wierchomlą.  

6. Oznaczenie , dojazd , biuro zawodów ok

7. Lista uhonorowanych na mecie jest długa, ale mogła by być może dłuższa co mogło by być jeszcze bardziej charakterystyczne dla festiwalu.

8. Miałem odczucie chaosu na mecie jeśli odbywały się różne biegi w podobnym czasie. Telebim z informacją jaki bieg, jakie wyniki, co kolejne itp .... byłby mocno pomocny również dla postronnych obserwatorów. 

9. Medal bardzo ładny.

10. Może jakieś drobne gadżety z emblematem 7 dolin (opaski, bandamy, naklejki itp jak na B. Rzeźnika) aby promować markę 7 dolin. Może były ale nie wpadłem na nie.

11. Trochę brakuje mi akcentów regionalnych ale w sumie nie mam pomysłu co to mogłoby być.

12. Kolejnymi pamiątkami z biegów są zdjęcia przedewszystkin dla tych nie z pierwszych miejsc. Na stronie pojawiły się piękne zdjęcia z trasy. Pewnie nie wszyscy się na nich znaleźli. Super bybyło aby każdy miał 1-2 zdjęcia z trasy (zdjęcia z mety to nie to sam, choć też są cenne). Zdjęcia idą w świat w bardzo prosty sposób również popularyzując festwal). Czy wynajęcie 2 fotografów z zadaniem aby uwiecznić tych szybszych jak I wolniejszych to jest duży koszt? 

Np. na maratonie w Krakowie numery miały kody po których zdjęcia były rozsyłanie automatem na konta biegaczy. Nie mówię że aż tak zaawansowany system tu jest potrzebny ale zwracam uwagę na to że ten aspekt jest brany pod uwagę przez innych organizatorów.

13. Doceniam że dbacie o relatywnie do innych biegów niskie wpisowe. Ale też nie wpadnijcie w przesadę. 

Ja pochodzę z Krynicy I bardzo się cieszę że tak impreza jest organizowana. Wypisałem wiele uwag powyżej ale ogólnie organizacja była generalnie ok. Liczę że coś z powyższych myśli zaczerpniecie.

Może coś jeszcze wpadnie do głowy to napiszę.

Pozdrawiam

Marcin Chromniak


Witam. Myślę że kolejną moją ciekawą propozycją byłoby rozegranie sztafetowego Biegu B7D w formule męskiej, żeńskiej i mieszanej. 36km+30km+34km

Pozdrawiam Radek Ślaski


Ukończyłem już 100 km w Krynicy 3 razy i jest to dla mnie jeden z najlepszych Ultra w jakich brałem udział. 

Moim marzeniem jest start w konkurencji Iron Run, jednak ze względu na specyfikę mojej pracy nie mogę nigdy wziąć w nim udziału. 

Jestem nauczycielem i nie mam wolnego piątku, a konkurencje zaczynają się o 15:00. Gdyby tak Iron Run jeszcze bardziej utrudnić i zacząć np. o 20:00 to wreszcie mógłbym spełnić swoje marzenie.

Potraktujcie tę opinię zupełnie na luzie, bo wiem, że trudno zmieniać cały grafik z takiego powodu, ale skoro pytaliście to napisałem. :)

Pozdrawiam

Marek Matlok


Text: Witam i kibicuje w przygotowaniach do X FB niech stanie się Kultowy tzn. każdy miłośnik aby sezon uznał za spełniony musi w Krynicy być. Pojawiłem się w Krynicy na bieg Runek jechałem z całą rodziną byłem zapisany w piątek więc nie zrywaliśmy się z łóżka zbyt wcześnie. Nerwowo było w Krynicy poszukiwania miejsca dla auta no i bieg uciekł...Dla wielu biegaczy jak dla mnie Super by była wcześniejsza! Informacja o pewnym na bank miejscu parkingowym nawet 1km od startu ale pewnym Dzięki X Wielkie Hej,

Anonim


Witam

Biegłem 1 raz w tym festiwalu i uważam że było super, sugestie jakie mi przyszły to:

34km super sprawa ale może wydłużyć go do dystansu maratonu super by była sprawa.

Dystans 34km puścić tak o godz 8-9 zamiast 11.30, ci co biegną wolniej to już ciemno, a końcówka trasy to już zbiegi i korzenia i troszkę niebezpiecznie.

Może wprowadzić na jakimś dystansie klasyfikację małżeństw (biegną razem, lub osobno, a potem sumowany jest ich czas)

Koszulka finiszera tego zabrakło taka wisienka na torcie.

Pozdrawiam

Tomasz


Festiwal Biegowy w Krynicy to wspaniała impreza. Genialną sprawą jest to, że jest tyle różnych dystansów, przez co każdy, zaczynając od amatorów, a kończąc na zawodowych biegaczach, znajdzie coś dla siebie. Niewątpliwe dużą zaletą jest to, że jest organizowana tak zwana „Życiowa Dycha”, gdzie wiele ludzi przyjeżdża z całej Polski, aby poprawić swoje rekordy życiowe. Super organizacja oraz atmosfera na trasie pomaga w osiąganiu lepszych wyników. Także bardzo atrakcyjne nagrody zachęcają do uczestnictwa. Strzałem w dziesiątkę jest także zorganizowanie zawodów w biegu na 1 milę. To, że są eliminacje oraz finały jest rzeczą bardzo rzadką w biegach ulicznych. Jest to możliwość dla amatorów zobaczenia z jakim wysiłkiem muszą zmagać się lekkoatleci, gdy czasem mają 3 starty w 3 dni. Nie trzeba się także martwić co zrobić z dziećmi podczas biegu. Jest mnóstwo atrakcji dzięki którym dzieci się nie nudzą, od gier planszowych, pokazów filmów do różnych gier.

Moim zdaniem warto by było się zastanowić nad wprowadzeniem konkurencji dla osób niepełnosprawnych. Dużo imprez na Światowym poziomie ma już w swoim repertuarze taki event. Między innymi Boston Marathon, ale nawet Memoriał Żylewicza w Gdańsku. Można by było także pomyśleć o dodatkowych kategoriach dla najlepszej osoby z Małopolski. Zachęciło by to więcej osób z okolic do przyjazdu na Festiwal. Skoro już są organizowane biegi nocne, ja bym chętnie chciał wystartować w biegu, który zaczynałby się o wschodzie słońca. Jest to piękne zjawisko, które niewiele osób może obserwować ze względu na tryb życia. Myślę, że rownież dorzucenie do pakietów biletu wstępu lub zniżek do miejscowych muzeów byłoby interesujące. Wiele ludzi spędza całe dni przed telewizorami i nie są świadomi, jakie ciekawe i piękne miejsca są w okolicy. Jeśli dostaliby darmową wejściówkę, poszliby nawet z czystej ciekawości.

Zamiast organizować klasyczną piwną milę można zrobić źródlaną mile, z woda ze źródła w krynicy. Co 4 razy przed każdym 400m zawodnicy musieliby wypić szklankę wody. Można by było zrobić bieg z handicapem dla kobiet, które startowałyby określoną ilość czasu wcześniej. Przez co byłyby większe emocje na finishu.

Mam nadzieję, że moje sugestię spodobają się Państwu i liczę na odpowiedź.

Załączam dane kontaktowe:

Grzegorz Kunc


Dobrý deň.

Tohoto roku som sa opäť zučastnil na festiwale biehowom v Krynicy-Zdroju a i ked som bol vždy spokojný s organizaciou a atmosferou mam do 10 ročniku tieto návrhy:

1. Zaviest kategoriu 60+ pretože beha čoraz viac veteranov nad 60 rokov.

2. V štartovnom umožniť doobjednat si funkčne tričko vyrobene k prebiehajucemu ročniku

To by bolo z mojej strany všetko. Prajem Vám veľa zdravia, šťastia a pohody pri organizovaní podujatí ako je 10. TAURON Festiwal Biegowy.

Ostávam s pozdravom.

Milan Kulla


Dzień dobry, przedstawiam moje opinie i sugestie dotyczące Drużynowego Biegu 7 Dolin 100km.

Brałem udział w premierowej edycji tej konkurencji i z pełnym przekonaniem oddaję głos, aby w przyszłym roku także go zorganizować. Drużynowy bieg jest całkowicie odmiennym przeżyciem niż start indywidualny. Ani lepszym, ani gorszym, ale po prostu innym.

Cały czas mamy świadomość, że musimy ukończyć zawody wszyscy razem. Czasami to oznacza pomoc od członka zespołu a czasami konieczność zwolnienia i czekania. Ciekawa i trochę trudniejsza jest logistyka, bo można podzielić obowiązki, dźwiganie ekwipunku. Warto zaplanować holowanie, wspólne [szybkie] działania w strefach zmian.

Jednak nawet kiedy wszystko szczegółowo zaplanujemy to wydarzy się coś niespodziewanego i wtedy z biegu ultra robi się przygoda którą trzeba przeżyć wspólnie. Często dzięki temu, że jesteśmy w zespole, idziemy dalej. Gdybyśmy byli sami to prawdopodobnie zeszli byśmy z trasy.

Sugestie do przyszłorocznej edycji:

- numery startowe o innym kolorze,
- większa akcja medialna reklamująca tą konkurencję i jej niezwykłe cechy,
- większe nagrody które być może przyciągną więcej lepszych zespołów,
- [być może] wprowadzenie kategorii: męskiej i mieszanej - może przyciągnie to więcej zespołów z kobietami,
- [być może] przesunięty czasowo start np. o 15 minut, żeby zespoły miały czas się między sobą rozejrzeć, kto z kim konkuruje
- [uwaga dotycząca całego B7D] - nie komplikować zasad wsparcia zewnętrznego - albo zakazać całkowicie [poza strefami zmian], albo dozwolić całkowicie tak jak w poprzednich latach. W tym roku mocno musieliśmy się pilnować i pamiętać, że support może tylko dawać jedzenie i picie. Nasz zespół się pilnował [znaliśmy ten nowy zapis regulaminu] ale na pewno nie wszyscy. Egzekucja obecnego przepisu jest w praktyce właściwie niemożliwa.

-- 
Marek Woźniczka


Witam

W tym roku miałem przyjemność gościć na biegu 7 dolin na 100km.

Cóż byłem pierwszy i ostatni raz! Wymienię parę rzeczy których uważam ,że zawaliliście!

1) Brak coli- żenada w waszym wykonaniu, nie wiem co za debil na to wpadł ,ale cola regule kwasowość w żołądku oraz poprawia trawienie i daje dużo cukru po 66km bez coli to słabo wszyscy wyglądaliśmy!

2) Brak ciepłego jedzenia!- tak na punkcie były ziemniaki z solą, ale to tylko to! Jedzenie to poważna sprawa jeśli chodzi o dystans 100km! to nie bieg asfaltowy! Wielu z nas biegało ponad 15h! Ludzie mieli hipotermie!Zupa by pomogła! Tak na przyszłość!

3) brak jedzenia!- tak to było przegięcie z waszej strony! Kiedy na punktach brakowało po prostu jedzenia! To nie wybaczalna sytuacja nie po to płacimy za bieg aby nic na nich nie było! Ktoś mówił o drożdżówkach? Ciekawe gdzie były? Bo jakoś u nas na 100km nie było!

4) Wolontariat! - tutaj powiem tyle! Żenada! Nie macie wolontariuszy nie róbcie biegu! Jeśli nie macie zespołu po prostu przestańcie robić biegi! Jeśli na wolontariacie nie posiadacie ludzi którzy nie mają o tym pojęcia albo robią z przymusu, przestańcie to robić! Wszelace obrażanie ludzi i nie pomaganie im czy też niechęć do tego to chyba żart! A i jeszcze nie umiejętność nalewania wody do bukłaka i bidonów to przegięcie! Naprawdę? Jeśli mnie wolontariusz pyta się jak nalać wodę i to z łaską? To był jakiś żart!Szok Szok kurwa szok na ultra!

5) Wydawanie pakietów- takich kolejek chyba nigdzie nawet na maratonach nie widziałem! Ludzie nauczcie się od innych wydawania pakietów wielu z nas przyjechało z drugiego końca polski aby postać po 2-3h w kolejkach gdzie o 3 rano biegnie bieg!

6) Pomylony medal!- bez komentarza! Dobrze ,że żona wyjaśniła...(dostałem medal za 64km a przebiegłem 100)

7)Brak koszulki za dystans 100km- no cóż żal i tyle... ale jak wam na nas nie zależy, patrz punkt -  klient jest najważniejszy, jak nie zależy, to nie ma problemu ludzie nie będą jeździć.

8)Brak herbaty na mecie, ale co tam przecież padało... dobrze ,że był makaron

To tak po w sumie 3 miesiącach od biegu, powiem wam: Dramat mój najgorszy bieg jeśli chodzi wszystko co można popsuć na tym dystansie! Pominę fakt oznakowania trasy bo to może każdemu się zdarzyć ,ale po wyższych jeszcze nikomu się nie zdarzało. Jedyny chyba plus to punkty ITRA

Żegnam

P.S.

Moja opinia jest powielona przez wielu innych biegaczy także nie piszcie

Grzegorz Góra


Dobry wieczór, 

W ramach przesyłania opinii o które Państwo prosicie przez 10 Festiwalem przesyłam moją korespondencję w sprawie braku koszulek finiszera i jakości podania tej informacji w tym roku.

Myślę że fala opinii w mediach społecznościowych przekonała już Państwa do tego że był to zły krok w tym roku i pewnie za rok koszulki powrócą.

Ja ze znajomymi mam jednak jeszcze pytanie czy jest szansa na wg tabeli wyników za bieżący rok na naprawę Państwa decyzji i wyprodukowanie takich koszulek odpłatnie dla chętnych.

Poza naprawą wizerunku nam dałoby to pamiątkę a nie każdy co roku może przebiec 64 km czy 100 km

Poddaje pod rozwagę z nadzieję i przekazuję korespondencje w ramach opinii.

A z nowych pomysłów dodałbym kino i filmy o bieganiu itp. w ramach Forum

Przemysław Tkacz


Co chciałbym zmienić?

Mam kilka propozycji np bieg na 100 mil   , kolejna to to czego w 2018 roku zbrakło   czyli koszulki finishera  , i może ktoś by chociaż pomyślał o facetach bo ten róż Tauronu to mi do serca nie przypadł .kolejna rzecz to tak naprawdę  niedziela  i ceremonia zakończenia choć nie powiem bo w tym roku było trochę krócej ,ja rozumie że trzeba sponsorom podziękować ale można to trochę uprościć  ,i na koniec proponuję w piątek jakiś bieg terenowy  bo tak naprawdę to nic tam się nie dzieje tylko klepanie w asfalt

Opinie - spostrzeżenia

1.z racji, że mamy przed sobą 10-tą edycję warto jest wyróżnić tych, którzy są z nami od początku przez wszystkie edycje. To oni dowodzą, że warto organizować to olbrzymie przedsięwzięcie jakim jest Festiwal Biegów i dla tej garstki fanów proponuję zwolnienie z opłaty startowej oraz odznaczenie w postaci metalowego (stop) medalu okolicznościowego z wprasowanym/ wtopionym okruchem piaskowca z Beskidu Sądeckiego. Ci zawodnicy są twardzi jak skała, niezmienni i przywiązani to sądeckiej ziemi właśnie jak ten symboliczny piaskowiec ...

2.Podczas mojego ostatniego biegu i stoiska Festiwalu Biegów na Maratonie sztafetowym miast i gmin w Radzionkowie wychodziło podczas moich rozmów z kapitanami drużyn, że wiele z nich nie ma przy sobie ambasadora jednocześnie chętnie skorzystaliby z grupowego wyjazdu "całym klubem" (autokar biegaczy), a elementem motywującym decyzję byłaby zniżka grupowa na preferencyjnych warunkach. Jeśli zatem stworzyć możliwość zniżkowego zapisywania grup mogłoby nam przybywać na liście startowej nie pojedynczo - linijnie biegaczy tylko potęgowo - skokowo.

Przywrócenie konkursu Biegowa Książka Roku z głosowaniem poprzez stronę Festiwalu Biegów oraz z rozdaniem nagród/ wyróżnień podczas Festiwalu Biegów w Krynicy. 

Komentarz: 
dobre, polskie książki biegowe są tłumaczone na obce języki, a obce wydawnictwa z tego nurtu tłumaczone na polski wyprzedają się! To dowodzi jak duży i wartościowy rynek przedstawia ta subdziedzina sportowego rynku wydawniczego. Z roku na rok wydawanych jest coraz więcej książek biegowych bo zainteresowanie tym sportem rośnie. Co roku można odnotować do kilkudziesięciu popularnych wydawnictw z tej dziedziny. Festiwal Biegów w Krynicy patronując temu konkursowi stałby się jednocześnie ambasadorem dobrej marki i propagatorem kultury wyższej.

Łukasz Fuglewicz


Dzień dobry,

Jako osoba, która startuje w wielu zawodach na szczeblu krajowym oraz międzynarodowym, mam parę pomysłów na festiwal biegowy. Brałem udział już w Krynicy Zdrój czterokrotnie. Festiwal Biegowy jest już bardzo popularna imprezą nie tylko w Polsce, ale również w Europie, dlatego trzeba dbać ciągle o jego rozwój. 

Moimi propozycjami byłoby wprowadzenie, w niektórych biegach( HYPERLINK "http://m.in/"m.in Życiowa Dziesiątka, Półmaraton ) Kategorii  Polak/Polka ,czyli nagrody dla najlepszej trójki polskiej oraz ze względu na położenie geograficzne tej imprezy o wprowadzeniu Kategorii Najlepszy Sądeczanin              i Sądeczanka . Dzięki takiemu rozwiązaniu zwiększy się udział polskiej elity biegowej, gdyż wiele osób odpuszcza przez dominację biegaczy z wschodniego bloku oraz Wschodniej Afryki, którzy często stratują w biegach ulicznych nie zawsze czysto. Można również też nawiązać współprace z POLADA  (Polska Agencja Antydopingowa), kontrola antydopingowa na tak wielkiej imprezie może stać się strzałem w dziesiątkę.

Powinniśmy również pomyśleć o rywalizacji dla osób niepełnosprawnych. Coraz więcej imprez biegowych wdraża takie rozwiązanie (Szczególnie największe imprezy uliczne m.in Berlin, Londyn, Tokio). Takim sposobem można byłoby rozszerzyć Krynicką Milę o bieg niepełnosprawnych na wózkach K + M.

Kolejna inicjatywa to Nagroda dla najstarszego uczestnika Festiwalu Biegowego. Ludzie, którzy biegają w takim wieku są rewelacyjni i niesamowici. Można również poszerzyć program biegowy o Mini Runmagedon (np na dystansie 2 km ,gdyż biegi te w ostatnim czasie stają się bardzo modne i ciekawe)

Teraz chciałbym w skrócie opisać co mi się podoba w Krynickim Festiwalu Biegowym. Oczywiście położenie, sądzę że nie ma lepszego miejsca w Polsce niż ten kurort. W tym roku bardzo mi się podobała inicjatywa na 100 - lecie odzyskania niepodległości, zorganizowania  Biegu dla Niepodległej na dystansie 1918m, który przypomina tak ważny dla Nas Polaków rok. Uważam, również iż Forum Sport-Zdrowie-Pieniądze jest super ideą, gdyż dzięki takim spotkaniom z ludźmi dowiadujemy się bardzo wiele.

Na zakończenie, chciałbym dodać iż mimo wszystko impreza rozwija się w niesamowitym tempie. Widać to z roku na rok, gdyż liczba uczestników ciągle zwyżkuje.  Oczywiście widzimy się za rok na kolejnej edycji. Już nie mogę się doczekać.

Z poważaniem,

Patryk Marmon


Odnośnie organizacji Festiwalu Biegowego w 2018 roku, mam przeważnie (jak zwykle) dobre odczucia, ale zaznaczam, że osobiście obserwowałem jedynie znikomy wycinek całej imprezy, i moja opinia nie jest miarodajna. Z praktycznych rzeczy, które zauważyłem, i które warto by było poprawić lub się nimi zająć, wymieniłbym:

Drastycznie niedostateczna ilość toalet przed startem biegu na 34km – dla kilkuset osób ustawiono jedynie 4 toi-toje, tworzyła się gigantyczna kolejka, a czas oczekiwania wynosił kilkadziesiąt minut. Do tego, tradycyjnie, brak papieru toaletowego. W moim odczuciu powinno być min. 10-15 toalet.

Ogromny tłok na pierwszym odcinku wspomnianej wyżej trasy biegu na 34km – brak możliwości biegu, bardzo utrudnione wyprzedzanie innych zawodników. Możliwe, że dałoby się zmniejszyć ten problem poprzez zwiększenie liczby "fal" startujących, albo przez wydłużenie czasu pomiędzy startem kolejnych fal.

Ogromny tłok przy punktach odżywczych – przez to, były one mało użyteczne dla zawodników walczących o życiówki (dopchanie się do punktu odżywczego wymagało odstania w długiej kolejce, a przepychanie się było mało przyjemne). Warto podkreślić, że punkty odżywcze były dobrze zaopatrzone. Być może rozwiązaniem byłoby wystawienie większej liczby stolików, na większym obszarze.

Kwestia, która dla mnie nie była istotna, ale zasłyszałem ją od innych uczestników – mianowicie, brak zupy lub rosołu na punktach odżywczych (takie artykuły byłyby przydatne, szczególnie dla osób biegnących 100km) – do rozważenia w przyszłości.

Niezbyt dogodne godziny wydawania makaronu na mecie (pasta party) – np. po ukończeniu biegu na 34km, nie opłacało mi się czekać dwóch godzin na makaron (poszedłem od razu zamówić i zjeść makaron w jednej z restauracji). Lepiej byłoby, gdyby "pasta party" było dostępne przez cały czas trwania festiwalu, a przynajmniej w bardziej dogodnych godzinach niż to miało miejsce (aczkolwiek dla mnie osobiście, nie jest to wielki problem, ma jedynie marginalne znaczenie).

Drobna uwaga odnośnie wyniku – w moim przypadku, wygląda na to, że nie uwzględniono faktu, iż wystartowałem w ostatniej fali zawodników, przez co mój oficjalny wynik (netto i brutto) był o parę minut gorszy, niż faktycznie przebiegłem (nie wiem jak to wyglądało u innych zawodników) – aczkolwiek osobiście, nie przywiązuję do tego wielkiej wagi.

Może warto byłoby rozważyć zorganizowanie w ramach Festiwalu, biegu na dystansie 160km/100 mil? Osobiście raczej nie zdecydowałbym się na taki start, ale obecność takiego dystansu na pewno podniosłaby prestiż całej imprezy, i przyciągnęła większą uwagę świata ultrabiegowego.

Dosyć drażliwa kwestia: niepotrzebne upolitycznianie Festiwalu poprzez nadawanie poszczególnym biegom patronatu aktywnych do niedawna polityków z różnych ugrupowań. Nic nie dzieli ludzi tak jak polityka, dlatego uważam, że nie powinno się iść w tą stronę. Zamiast upamiętniania polityków niezwiązanych w żaden sposób ze sportem, można byłoby nadać biegom festiwalowym patronat wybitnych sportowców, których wcale nie brakuje.

Na koniec jeszcze raz chcę podkreślić, że wszystkie te uwagi w żaden sposób nie rzutują na moją pozytywną opinię o Festiwalu. Jeśli tylko będę miał okazję, zamierzam wystartować ponownie, a jednocześnie zamierzam namawiać do startu jak najwięcej osób.

Łukasz Aksamit


Szanowni Organizatorzy;

ponieważ bardzo czesto trenuje trasa nartostrady na Jaworzyne Krynicka, wbiegajac np. 4 czy 5 razy pod rzad, chcialbym zaproponowac nowy bieg na X, jubileuszowym Festiwalu Biegowym: Jaworzyna 24h. Poniewaz slowo Jaworzyna rymuje sie z wieloma smiesznymi slowami, mozna nazwac te impreze np. Jaworzyna kazdego wycina, albo Jaworzyna twarda dziewczyna, albo Jaworzyna co czworki i lydki zarzyna...

Organizacyjnie, mysle, ze byloby to latwe: wystarczy postawic namiot z punktem zywnosciowym na dolnej stacji kolejki i z jakas woda na gornej, kilka osob obslugi. Trasa i tak bedzie wyznaczona na niedzielny bieg. Jaworzyna 24h moglaby odbywac sie od soboty np. od 10 do niedzieli do 10. Jest w Polsce kilka podobnych biegow, a niektore z nich np. zamiec.pl ciesza sie ogromna popularnoscia.

Chetnie wzialbym udzial w takim 24-h biegu, a realnie marszo-biegu, bo pod gore na pewno bedzie sie wchodzic, ale z gory mozna zbiegac.

HYPERLINK "http://www.movescount.com/moves/move249149297"http://www.movescount.com/moves/move249149297

Ernest Mirosław


Dzień dobry.

Z zachwytem podchodzę do tego, że z roku na rok przybywa sportowych wyzwań dla uczestników. Cieszy mnie mnogość konkurencji rozgrywanych przez cały weekend. Doceniam namiot ze strefą dla najmłodszych, namioty sponsorów, w których można dowiedzieć się wiele w danej dziedzinie i przy okazji otrzymać gadżety. Strzałem w dziesiątkę jest również scena w centralnym punkcie, z występami różnych grup i zespołów. Ogromny plus również za termin Festiwalu, gdyż tuż po okresie wakacyjnym pogoda zmienia się w chłodniejszą, a jednocześnie nie jest jeszcze kapryśna. Forum Sport-Zdrowie-Pieniądze również jest magnesem przyciągającym tłumy do Krynicy, gdyż Festiwal zapewnia obecność największych gwiazd polskiego sportu.

Moją propozycją w aspekcie rywalizacji sportowej jest "Sztafeta Berdysia" (Rodzinna). Polegałaby ona na uczestnictwie każdego członka rodziny w innym, wybranym przez siebie biegu. Na podstawie osiągniętych wyników (np. za miejsce w pierwszej dziesiątce 20 pkt, w drugiej dziesiątce 19 pkt i td., plus bonusowe punkty za zwycięstwo czy podium) powstałaby klasyfikacja generalna, na podstawie której najlepsze rodziny byłyby nagradzane. Im więcej członków rodziny, tym więcej "dostarczycieli punktów", i tym większe szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Byłaby to świetna motywacja i pomysł na jeszcze szerszy rozwój ruchowy Polaków i przyciągnięcie jeszcze większej liczby biegaczy do Krynicy.

W kwestii pakietów startowych brakowało mi koszulek (Życiowa Dziesiątka i inne) w ostatniej edycji Festiwalu. Wielu moich znajomych również ubolewało nad tym faktem, bo to świetna pamiątka i zachęta do biegania. Zachęcam sponsorów do reklamowania swojej marki właśnie na koszulkach biegaczy, bo zdjęcia uczestników obecne są w mediach internetowych przez cały rok. I jeszcze do występów scenicznych dorzuciłbym trochę Kabaretu.

Pozdrawiam i do zobaczenia na 10. Festiwalu Biegowym w Krynicy - Zdroju.

Zachłyśnięty atmosferą Festiwalu biegacz-amator Paweł

Paweł Cieśla


Szanowni Państwo,

Ostatnio w sieci sporo mówi się na temat generowania śmieci w trakcie zawodów biegowych. W związku z tym, powstała inicjatywa, która ma na celu sugerowanie Organizatorom zastosowanie pewnych rozwiązań.

W związku z tym, zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wprowadzenie stosowania przez zawodników, własnych systemów nawadniania na punktach odżywczych.

Będę bardzo wdzięczny za pozytywne rozpatrzenie takiej prośby.

„Run ultra. No trash.”

pozdrawiam,
Jacek Rubikowski


Dzień dobry!

Zgodnie z dziejsza rozmowa przylaczam się do licznych wśród uczestników głosów, aby wycofać kubki Jednorazowe na punktach i tym samym wprowadzić obowiazek posiadania kubków wielorazowych przez biegaczy.
Powód: ekologia i masa plastiku, która jest używana przez krotka chwilę. 
Wariant minimum to wprowadzenie tej obowiązującej na większości juz biegach zasady co najmniej na trasach B7D. 

Pozdrawiam,
Violetta Domaradzka

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce