W Biegu 7 Dolin wszyscy planują to samo [WIDEO]

 

W Biegu 7 Dolin wszyscy planują to samo [WIDEO]


Opublikowane w sob., 12/09/2015 - 04:11

O 2:30 rano z każdego zakątka Krynicy na start przy deptaku zmierzali biegacze. Zaspani, jeszcze odrobinę nieprzytomni, ale już gotowi stawić czoło 100-kilometrowej trasie Biegu 7 Dolin.

Dlaczego wstali tak wcześnie i postanowili spędzić dzień w górach? Tego sami do końca nie wiedzą. Jedni wstali bo…i tak nie mogli spać, bo lubią takie nocne bieganie i ten niepowtarzalny nastrój, gdy sznur czołówek kieruje się na Radziejową.

Na linii startu na biegaczy czekały kamery kilku stacji telewizyjnych, bo „ultrasi” są prawdziwymi gwiazdami 6. PZU Festiwalu Biegowego. Największymi oczywiście ci najbardziej znani. Marcin Świerc i Magda Łączak cierpliwie odpowiadali na pytania. Obydwoje przyjechali do Krynicy, by wygrać i obydwoje zastrzegają, że nic nie jest pewne.

- Chciałbym ukończyć i zrobić to na jak najlepszym miejscu - mówił tuż przed startem Marcin.

Taki sam cel przyświeca prawie 700 uczestnikom biegu. Tylko każdy w innym miejscu stawki widzi swoją najlepszą lokatę. Debiutanci przyjechali tu po przygodę. Głośno mówią, że zobaczą, jak będzie. A może być trudno. Na trasie szykują się zmienne warunki. Wystartowali przy pogodnym niebie, ale prognozy nie wykluczają deszczu.

Trudy trasy nie robią wrażenia na faworytce. Magda Łączak już przed 03:00 wręcz tryskała energią i dobrym humorem. Martwiła się jedynie, czy skręcona trzy tygodnie temu kostka, nie pokrzyżuje jej planów.

Plany być może będzie musiał zmienić zawodnik, który pojawił się na Deptaku jako ostatni. Spóźnił się na start i od razu opracował nową strategię na bieg. „Będę ich gonił, aż dogonię”- wykrzyczał gnając do przodu z prędkością bliższą sprinterom na bieżni niż ultramaratończykom. Jemu i wszystkim innym życzymy realizacji celu.

IB, GR

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce