Orange Power w Biegu Kobiet [ZDJĘCIA]

Kolorowo, z radością, uśmiechem i przede wszystkim sporą frekwencją odbył się sobotni Bieg Kobiet. 172 rozbiegane panie pokonały 600-metrową trasę. Na trasie, mimo raczej towarzyskiej atmosfery, nie zabrakło ambitnych biegaczek, które zacięcie walczyły o nagrody. Najszybsze wyrobiły się w mniej niż 2 minuty! Gratulujemy szybkości i zwycięskich ambicji.

Bie Kobiet rozpoczął się o godzinie 10:00. Biegaczki startowały na bulwarze Dietla i, wśród wielu oklasków i w otoczeniu oklaskujących je kibiców, finiszowały na głównym deptaku. Kibice i inni zawodnicy mieli również na co popatrzeć. Wiele pań nie szczędziło na przebraniach, więc w kolorowym korowodzie nie zabrakło superbohaterek, księżniczek, panien młodych czy po prostu kolorowych włosów i spódniczek.

– Ja się bawię tymi biegami i to dlatego – mówiła na mecie zmęczona Teresa, mieszkanka Krynicy, w odpowiedzi na pytanie o kolorowy strój: różowe włosy i równie krzykliwie różowy strój. – Wczoraj wzięłam udział w Biegu w Krawacie, dzisiaj Bieg Kobiet, o 16:00 biegnę Runek, a jutro półmaraton – wyliczała swoje zawody. - Troszeczkę się zmęczyłam, bo jednak podeszłam do tego biegu ambitnie, udało się zająć drugie miejsce w grupie biegowej – cieszyła się.

– Uwielbiam ten Festiwal, to trzy dni święta w moim mieście także nie wyobrażam sobie, żeby mnie nie było tutaj – dodała.

Tak, jak w przypadku pani Teresy, podobnie niemal dla wszystkich uczestniczek był to jeden z wielu biegów i przetarcie przed kolejnymi zawodami, między innymi Życiową Dziesiątką czy Biegiem Przebierańców, na którym ciekawe i oryginalne stroje to podstawa.

Po raz kolejny uwagę przykuli członkowie, a w tym wypadku członkinie, Miechowickiej Grupy Biegowej z Bytomia, które pojawiły się na starcie Biegu Kobiet w imponującej liczbie 20 osób! „Orange Power” wbiegając na metę prezentowały się szczególnie radośnie.

– Całą grupą biegnie nam się bardzo fajnie, robimy to typowo dla zabawy. Jak zawsze w Krynicy jest fantastycznie – mówiła z uśmiechem jedna z członkiń grupy z Bytomia. – Ja jestem tutaj już drugi raz, inne dziewczyny trzeci, niektóre nawet po raz czwarty. Bawimy się świetnie, jak zawsze – podsumowała.

– Czekamy cały rok na to, żeby pobiegać w Krynicy – dodała kolejna biegaczka z Miechowickiej Grupy Biegowej. – Jak zawsze jest piękna pogoda, jak na zamówienie – śmiały się. – Ktoś chyba ustala z górą jakieś warunki. Jest naprawdę ekstra!

Uśmiech z ust nie schodził szczególnie najlepszym paniom. Miejsca na podium, za najszybsze pokonanie dystansu 600 metrów po krynickim deptaku, zajęły kolejno Paulina Pawłowska (1:50,25), Patrycja Łużyńska (1:55,45) i Paulina Czaja (2:00,85).

JP