Eliminacje Krynckiej Mili na spokojnie. Emocje będą w finale

 

Eliminacje Krynckiej Mili na spokojnie. Emocje będą w finale


Opublikowane w pt., 09/09/2016 - 19:32

Pierwsze biegowe zmagania dorosłych w Krynicy to bieg na dystansie mili. Eliminacje do tej konkurencji odbyły się o godzinie 16:00 i przyciągnęły sporą grupę miłośników biegania. Nie tylko tych, którzy chcieli się pościgać i zawalczyć o finał. Byli też tacy, którzy ten bieg potraktowali jako rozgrzewkę i początek festiwalowego święta biegania.

Wśród pań w młodszej kategorii większej najszybsza okazała się Izabela Frontczak – Aż tak wysoko nie mierzyłam, nie spodziewałam się wygranej. Na co dzień trenuję w Koszalinie, ale więcej biegam sama. Jest dobrze. Biegałam wcześniej na milę, czasy miałam podobne jak dzisiaj, może trochę gorsze. Bardzo się cieszę z tego startu – przyznała biegaczka, która na metę wpadła z 15 s. przewagą nad drugą zawodniczką Laurą Słowy. - To stres, dlatego tak się udało – tłumaczyła Izabela z rozbrajającym uśmiechem.

Najszybszym zawodnikiem eliminacji okazał się Tomasz Mikulski, który linię mety przekroczył z czasem 5:10. – Dużo mi brakowało do życiówki, pobiegłem raczej treningowo – przyznał – W finale będzie na pewno lepiej, planuję 4:40. Warunki były dobre, wieczorem nie piecze słońce. Biegnę tu pierwszy raz i bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać finału.

Drugie miejsce zajął Jarosław Kożdoń (5:22), trzecie Robert Zostawa (5:24). – Biegło się super, to mój pierwszy bieg podczas tego Festiwalu. Potraktowałem go jako aklimatyzację. Dobrze, że był tak późno, temperatura idealna. Trzymałem się kolegi Jarka Kożdonia, wiedziałem, że jest bardzo szybki. Przed startem podpowiedział mi kilka dobrych rad. Ale generalnie było spokojnie, szanowałem siły na dalsze starty. Na wieczór, ale przede wszystkim na jutro, bo planuję wystartować w Życiowej Dziesiątce i zrobić nową życiówkę.

Finał Krynickiej Mili już o 20:00.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce