Bieg Nocny: „Nie pozostaje mi nic innego niż tylko się cieszyć!”

 

Bieg Nocny: „Nie pozostaje mi nic innego niż tylko się cieszyć!”


Opublikowane w sob., 12/09/2015 - 00:31

Kamil Jastrzębski wygrał Bieg Nocny na 5 km, ostatnią konkurencję pierwszego dnia 6. PZU Festiwalu Biegowego. Linię mety miną z dużą przewagą nad Ukraińcem Andrijem Starzyńskim. – Wiedziałem, że Andriej jest bardzo mocnym zawodnikiem, do tej pory z nim nie wygrałem i dlatego chciałem mu uciec na samym początku. Cieszę się, że mi się udało.

Jastrzębski od startu narzucił mocne tempo, którego nikt z rywali nie był w stanie utrzymać.

– Na połówce byłem pierwszy, do mety dobiegłem pierwszy i to w dobrym czasie 15:20:00. Biorąc pod uwagę, że ostatnio na Mistrzostwach Polski w Półmaratonie zrobiłem życiówkę 1:07:15, nie pozostaje mi nic innego niż tylko się cieszyć – mówił na mecie specjalista od biegów górskich, urzedujący Mistrz Polski.

Zadowolona ze swojego startu była również druga wśród kobiet Dominika Wiśniewska-Ulfik.

– Lilia Fiskovicz była nie do pokonania. To zawodniczka specjalizująca się biegach płaskich, ja startuję głównie w górach – zauważyła góralka z Zabrza. – Nie pomagała też lekka kontuzja. To pasmo biodrowo-piszczelowe z którym od czasu do czasu się zmagam. Z tyłu głowy miałam obawy, by uraz się nie pogłębił przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata w Walii – analizowała Pani Dominika.

Obok profesjonalistów w Biegu Nocnym na 5 km startowali również amatorzy, dla których najważniejszy był nie wynik, a uczestnictwo i dobra zabawa. – Festiwal Biegowy to świetna impreza i dotyczy to nie tylko konkurencji sportowych. Rewelacyjny był też koncert przed chwilą. Aż nie chciało mi się tracić czasu na rozgrzewkę – powiedział Paweł Kielnierowski z Pabianic. Dla niego start na Tylicz był pierwszym w życiu doświadczeniem z bieganiem górskim. – Dam z siebie wszystko i zobaczymy co z tego będzie – mówił przed startem.

Janusz Woźniak przyjechał do Krynicy z żona Lidią i córką Patrycją. Najważniejszy cel to wspólnie ukończyć ten bieg – mówił przed startem. Ostatecznie na mecie razem finiszowali rodzice. Patrycja wyprzedziła ich o 5 i pół minuty.

MGEL

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce