Zapisy do II ZUK na zmienionych zasadach. Serwery nie wytrzymały

Już sam pomysł na realizację pierwszej edycji Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego rozpalił emocje biegaczy. Każdy biegacz górski zna Śnieżkę i jej okolice. Większość po prostu lubi tu biegać. Rok temu 150 miejsc rozeszło się w dwa dni. W tym roku limit został powiększony do 250 osób i już wiadomo, że zaspokoi zapotrzebowania.

Od kiedy organizatorzy ogłosili, że będzie druga edycja imprezy, ich strona była codziennie szturmowana przez biegaczy sprawdzających, kiedy ruszą zapisy. Chętnych na pokonanie 52-kilometrowej trasy z Polany Jakuszyckiej, przez Szrenicę, przez Śnieżne Kotły, Przełęcz Karkonoską ,szczyt Śnieżki, Przełęcz Okraj nie brakuje. Meta zawodów ulokowana jest na deptaku w Karpaczu.

- W tym roku odwróciliśmy trasę, głównie dlatego, żeby metę ulokować w centrum miasta. W zeszłym roku mieliśmy nadzieję, że Polana Jakuszycka będzie żyła swoim życiem. Tam jest zawsze mnóstwo ludzi. Niestety, z racji tego, że nie było wystarczająco dużo śniegu, nie było też tłumu. W centrum miasta będzie na pewno więcej kibiców - mówi Agnieszka Korpal współorganizatorka imprezy.

Gdy biegacze poznali już datę i godzinę zapisów, przepuścili prawdziwy atak na stronę organizatora. Kilka tysięcy wejść jednocześnie skutecznie zablokowało serwery.

- Spodziewaliśmy dużego zainteresowania, ale przyznam, że nie, aż takiego. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że padnie serwer. To nas bardzo zaskoczyło. Mamy nadzieję, że po ponownym uruchomieniu serwerów wszystko się uda- mówi Agnieszka Korpal, która pytana przez nas o przyczyny tak dużego zainteresowania imprezą, dodaje:

- Sądzę, że jest to związane z bardzo pozytywnymi opiniami uczestników pierwszej edycji. Zawodnicy mówili na nasz temat dużo dobrego. Wydaje mi się, że również samo piękno tych gór miało znaczenie. Biegacze zobaczyli na zdjęciach, jak piękne mogą być Karkonosze zimą i to ich na pewno przyciągnęło.

Nie bez znaczenia dla popularności biegu są także jego organizatorzy i cel. Zimowy Ultramaraton Karkonoski jest organizowany, żeby uczcić pamięć Tomka Kowalskiego, biegacza, miłośnika rajdów przygodowych, zapalonego alpinisty, który zginął podczas próby zdobycia Broad Peak. Za sukcesem tej imprezy stoją bliscy mu ludzie: siostra, narzeczona i przyjaciel.

Uczestnicy drugiej edycji ZUK, będą mieli jeszcze więcej powodów do zadowolenia. Organizatorzy myślą nad rozszerzeniem programu o kilka prelekcji.

- Chcielibyśmy zaprosić biegaczy na takie prelekcje i mam nadzieję, że uda nam się do tego doprowadzić, jeszcze za wcześnie, by powiedzieć coś na pewno- dodaje organizatorka.

Zapisy właśnie ponownie ruszyły (TUTAJ), ale zmieniły się ich zasady. Ze względu na dużą liczbę chętnych, odbędzie się losowanie.

Strona imprezy

IB

fot. Bartłomiej Trela, www.PokonajAstme.pl