USA: Amatorzy na wojnie z... amatorem. W grze 100 tys.USD!

 

USA: Amatorzy na wojnie z... amatorem. W grze 100 tys.USD!


Opublikowane w czw., 17/12/2015 - 11:45

Grupa amatorów skupiona wokół popularnego serwisu biegowego LetsRun.com kwestionuje maratońskie możliwości niejakiego Mike'a Rossiego. A pojedynkowi na słowa, zdjęcia, zapisy pomiaru czasów i maratońskie kalkulatory przyglądają się coraz szerzej światowe media. 

Kim jest Mike Rossi? 

To jeden z milionów amerykańskich amatorów zakochanych w bieganiu. W jego przypadku - chorobliwie zakochany w Maratonie Bostońskim. Szerokim echem w Ameryce odbił się list biegacza skierowany do szkoły, do której uczęszczają jego dzieci, w którym tłumaczył powody nieobecności swoich pociech na lekcjach w czasie gdy on biegł z Hopkinton na Boylston Street. W skrócie - zamiast posłać dzieci do szkoły zabrał je do Bostonu, by mogły go oklaskiwać na trasie. 

Dyskutując o postawie kolegi z ulicy użytkownicy LetsRun.com odkryli, że Rossi nie powinien był pobiec w Bostonie, bo oszukiwał w biegu kwalifikacyjnym. W 2014 roku podczas Lehigh Valley Marathon Rossi uzyskał czas 3:11:45, który dał mu kwalifikację do słynnego biegu w Massachussets. Ale oprócz czasu na mecie i międzyczasów z pierwszego i ostatniego fragmentu biegu nie ma żadnego innego dowodu, że Rossi pokonał cały dystans. Jako jedyny biegacz z całej stawki nie znalazł się na  zdjęciach z tamtej imprezy - ustalili internauci. 

Organizatorzy Lehigh Valley Marathon wobec braku dowodów oszustwa nie zmienili wyników biegu i potwierdzili czas Rossiego. Czytelnicy LetsRun.com dokładnie prześwietlili więc biegowy dorobek Rossiego. Analizując jego życiowe czasy na 5 km (21:52) i półmaratonie (1:40:42) ustalili, że nie jest w stanie pokonać pełnego dystansu maratońskiego w czasie, który dał mu kwalifikację do Maratonu Bostońskiego. 

W toku dyskusji w wątku forumowym poświęconym historii Mike Rossiego pojawiła się sensacyjna propozycja zrzutki na honorarium dla kontrowersyjnego biegacza. Za 10 tys. dolarów Rossi miał udowodnić, że potrafi pobiec maraton w czasie 3h25'. Wraz z rosnącą liczbą zainteresowanych oryginalnym wyzwaniem (obecnie blisko 18 tys. wpisów) szybko urosła kwota nagrody - UWAGA - do... 100 tys. dolarów! Doszła też nowa propozycja - 10 tys. dolarów za złamanie 20 minut na 5 km. 

Rossi przez cały ten czas zaprzeczał, że oszukiwał w Lehigh Valley Marathon. Najwyraźniej podjął jednak wyzwanie, ale... znów jest podejrzewany o oszustwo. 

Przed dwoma tygodniami Mike Rossi wystartował w Haddon Township 5k Turkey Trot, osiągając czas 20:25. Wynik słabszy niż oczekiwano, ale nie dramatyczne słabszy niż się spodziewano, nie rozwiewający wątpliwości wokół jego maratońskich umiejętności. Sęk w tym, że - podobnie jak w Lehigh Valley Marathon - na swój sprawdzian kontrowersyjny biegacz wybrał trasę, która nie miała pomiaru czasu na półmetku a kształt trasy dawał możliwości skrócenia dystansu. 

Kolejne wątpliwości to ogromna dziura czasowa pomiędzy wystrzałem startera a odczytem z chipa na starcie biegu a jego końcowym wynikiem na mecie. Rossi przekroczył matę startową po 48 sekundach, a na mecie pojawił się na 48 miejscu. Pobiegło 743 zawodników, z których tylko 29 wystartowało za Rossim, co oznacza - jak spekulują internauci - że musiał on stracić mnóstwo sił na prześcignięcie 665 osób na tak krótkim dystansie. Więcej - przed Haddon Township 5k Turkey Trot Rossi miał wystartować w dwóch innych biegach na 5 km, w których nawet nie zbliżył się do czasu, który uzyskał w analizowanej imprezie...

Historia sporu internautów z Mike Rossim podbija amerykańskie - i nie tylko - media. Internaucie prześcigają się w coraz to nowych memach z biegaczem w roli głównej...

 

... a o sprawie informowały już m.in. NBC i... brytyjski Daily Mail. W historii więcej jest jednak domysłów niż twardych faktów - nikt nie złapał bowiem Rossiego na gorącym uczynku. Do czasu? 

Wątek forum na LetsRun.com poświęcony Mike'owi Rossiemu:  ZOBACZ
 
LetsRun.com zasłynął w 2012 roku ze zdemaskowania maratońskiego oszustwa Paula Ryana, obecnie przewodniczącego Izby Reprezentantów w amerykańskim parlamencie, a w owym czasie biegowego partnera Mitta Romneya - kandydata Republikanów na urząd prezydenta USA. Ryan twierdził podczas kampanii, że przebiegł królewski dystans poniżej 3 godzin. Użytkownicy portalu udowodnili, że w dotychczasowej karierze biegał na granicy 4 godzin. To małe kłamstewko mogło zostać źle odebrane przez amerykańskie społeczeństwo - Romney przegrał z Barackiem Obamą. A serwis LetsRun.com był wówczas jednym z najczęściej cytowanych mediów w USA.

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce