Pierwszy dzień Ironmana w Gdyni z niespodziankami

 

Pierwszy dzień Ironmana w Gdyni z niespodziankami


Opublikowane w sob., 08/08/2015 - 23:28

Pierwszy dzień Herbalife IRONMAN 70.3 Gdynia upłynął pod znakiem sztafet i sprinterów oraz wyjątkowego startu znanych paraolimpijczyków. I chociaż głównym wydarzeniem zawodów jest niedzielny start na dystansie 1,9 km - 90 km - 21 km, to już sobotnie imprezy towarzyszące wzbudziły wiele emocji.

Ciężko i gorąco, to dwa określenia, które najczęściej pojawiały się w pierwszych wrażeniach zawodników. Od samego rana w Gdyni było upalnie. Triatloniści z radością przywitali etap pływacki. Nie dość, że była to 750-metrowa chwila wytchnienia od palącego słońca, to jeszcze tłum na plaży żywiołowo dopingował pływaków.

Najszybciej z tym etapem i każdym następnym poradził sobie Kacper Stępniak z Rumii. Jego zwycięstwo nie było niczym niezwykłym. Kacper jest znanym triatlonistą, członkiem kadry narodowej i zwycięzcą wielu imprez triatlonowych. Zaskoczył jedynie niebywałą formą. Z wody wyszedł po nieco ponad 9 minutach, natomiast na mecie miał 6 minut przewagi nad rywalami.

Jako druga w klasyfikacji generalnej do mety... dobiegła Małgorzata Szczerbińska!

Na tym samym dystansie (750m – 20km – 5 km) rywalizowały sztafety. Dwie z nich szczególnie zyskały sympatię kibiców. Wśród sztafet męskich zwycięzcami został Beko Team. Nie mogło być inaczej. W skład tej drużyny weszli: Marcin Chabowski, Sebastian Karaś i Michał Podsiadłowski.

Marcin Chabowski to świeżo upieczony Mistrz Polski w biegu na 10 km. W Gdyni miał do pokonania zaledwie połowę tego dystansu, więc się nie oszczędzał, mimo że, jak wszyscy, narzekał na upał.

Sebastian Karaś szykuje się do przepłynięcia Kanału La Manche. Zadanie pokonania odcinka kolarskiego wziął na siebie zdobywca kwalifikacji do tegorocznego Ironmana na Hawajach. Tych troje zawodników osiągnęło czas 55:49.

Niewiele gorszy czas uzyskał team Paraolimpijczycy, który wygrał wśród sztafet mieszanych i zajął drugie miejsce w klasyfikacji open. W Gdyni wystartowali Joanna Mendak - złota medalistka paraolimpijska w 100m motylkiem, Rafał Wilk - podwójny mistrz paraolimpijski i czterokrotny zdobywca tytułu mistrza świata oraz Tomasz Hamerlak - brązowy medalista paraolimpijski, szósty zawodnik mistrzostw świata w maratonie. Paraolimpijczycy ukończyli trasę sprintu w czasie 1:01:32 i... pokonali wszystkie pełnosprawne sztafety mieszane!

Co ciekawe, Mendak, Wilk i Hamerlak musieli pokonać również schody dzielące ich od podium, które - niespodziewający się takie sukcesu zawodników niepełnosprawnych – organizatorzy wybudowali na piętrze. Paraolimpijczycy zgodnie podkreślali, że triatlon to dla nich nowa przygoda, ale jeśli sztafeta znajdzie się w programie igrzysk w Tokio, to chętnie wezmą w niej udział.

IB

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce