Oryginalny Bieg im. Jana Sajdaka w Burzynie [ZDJĘCIA]

W niedzielę 14 czerwca w Burzynie odbył się już po raz drugi bieg przełajowy im. prof. Jana Sajdaka. Do pokonania był dystans 10 km.

Relacjonuje Robert Makowiec, Ambasador Festiwalu Biegów, mieszkaniec Burzyna

W dniu biegu w Burzynie odbywały się również imprezy kulturalno-sportowe, dedykowane dzieciom z okazji ich swięta. Frekwencja całego wydarzenia dopisała – we wszystkich biegach wystartowało ponad 250 osób.

Biuro zawodów zlokalizowane było w szkole przylegającej do stadionu klub LKS BURZYN. Stąd startowano i tu też finiszowano. Trasa biegu głównego biegła malowniczymi zakątkami Burzyna. Nie należała do najłatwiejszych, bo pierwsze 3 km to podbieg do najwyższego punkty trasy (350 m n. p.m.). Od 3. do 6. kilometra trasa opadała, by się wypłaszczyć aż do mety.

Start biegu głównego nastąpił o godz. 16.00. Na trasę wybiegło 132 zawodniczek i zawodników. Prym wiedli zawodnicy doświadczen, startujący na różnych dystansach w całym kraju - Grzegorz Czyż z Bogumiłowic (zwycięzca jednej z edycji fetiwalowego Koral Maratonu) czy Marek Łabuz z Tarnowa. Sam próbowałem dotrzymać im kroku.

Na metę dotarliśmy dokladnie w takiej kolejności. Poieważ jednak nie prowadzono tu klasyfikacji open, tylko wiekowe, cała trójka zajęła podium w kat. M3 (40-49 lat).

Wśród kobiet najlepszą zawodniczką imprezy okazała się Monika Smutek z Nowej Jastrząbki. Finiszowała przed Monika Pasiut i Sławomirą Nędzą.

Na mecie każdy z zawodników otrzymał pomarańcze, banany drożdżówki. Mógł skorzystać z masażu i prysznicy, co rzadko spotyka się podczas małych, kameralnych imprez.

Wszystkich zwycięzców dekorowano na na scenie przy Domu Kultury w Burzynie. Tu też przeprowdzono loterię. Wśród nagród lznalazły się m.in. pakiety startowe na 6. PZU Festiwal Biegowy w Krynicy-Zdrój.

Robert Makowiec, Ambasador Festiwalu Biegów