Mój pierwszy bieg ultra - Chudy Wawrzyniec 50+

Relacja Janiny Zubowicz, Ambasadorki Festiwalu Biegów

Wystartowaliśmy o godz. 4 rano z Rajczy. Pierwsze kilometry minęły dość przyjemnie, lekkie wzniesienia, temperatura około 18 stopni Celsjusza. Budzący się świt nastraja dość optymistycznie.

Po 7 km zaczął prawdziwy bieg górski. Trudna trasa obfitująca w wstające korzenie, wąskie ścieżki zmuszały do skupianie się na trasie. Palące słońce na otwartej przestrzeni dawało się we znaki.

Punkt żywieniowy około 39. kilometra był zbawieniem. Zaopatrzony we wszelkie owoce świeże i surowe, drożdżówki, wodę i izotonik pozwolił na zebranie sił do dalszego biegu.

W końcówce długie zbiegi, ruchome kamienie i zmęczenie nie pozwoliły mi na szybsze zbieganie. Do mety w Ujsołach dotarłam po 11 godzinach i 2 minutach. Szczęśliwa.

Było ciężko, było gorąco ale dałam radę. Ukończyłam swój pierwszy bieg ultra!

Janina Zubowicz, Ambasadorka Festiwalu Biegów