Maraton w Dubaju już nie taki lukratywny. W tle... polityka IAAF

 

Maraton w Dubaju już nie taki lukratywny. W tle... polityka IAAF


Opublikowane w czw., 24/01/2019 - 12:29

O połowę zmniejszyły się nagrody najważniejszego biegu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Impreza przestała już być tą najlepiej opłacaną na świecie.

Jeśli Etiopka Worknesh Degefa obroni tytuł, to nie otrzyma już 200 tys. dolarów, ale połowę tej kwoty. Drugie miejsce wyceniono na 40 tys. dolarów (było 80 tys.), a trzecie - na 20 tys. dolarów. Pula nagród piątkowego biegu to blisko 400 tys dolarów. Rok temu było to 825,8 tys. dolarów.

To już kolejne cięcie w budżecie imprezy. Dubaj od 2008 z wielkim rozmachem inwestował w biegi. Gdy trzykrotnie wygrywał tam Haile Gebrselassie, pula nagród wynosiła aż 2 mln dolarów! Za każde zwycięstwo Etiopczyk otrzymywał po 250 tys. dolarów. Gdyby swój rekord świata w maratonie ustanowił tam, a nie w Berlinie, dostałby w nagrodę milion dolarów! W 2008 roku był bliski, celu, ale zabrakło 33 sekund żeby poprawić swój wynik 2:04:26 ze stolicy Niemiec.

Dubaj przestał być najlepiej opłacanym maratonem na świecie. Teraz pałeczkę przejął Maraton Bostoński z nagrodą za pierwsze miejsce w wysokości 150 tys dolarów, 75 tys. za drugie i 40 tys. dolarów za trzecie. Tyle samo co w Dubaju, czyli 100 tys. dolarów można zarobić za triumf w Nowym Jorku i Chicago. W Londynie pierwsze miejsce wyceniane jest na 55 tys. dolarów.

Serwis letsrun.com opublikował oświadczenie organizatora, który tłumaczy podjęte kroki. Na obniżenie wysokości nagród zdecydowano się po tym, jak IAAF wykluczyło maraton w Dubaju z możliwości ubiegania się o nowy, najwyższy status imprezy – platynowy (IAAF Platinum Label Road Race). Szejkowie czują się tym zawiedzeni, gdyż do 2018 przy wsparciu tamtejszego rządu na nagrody wydano aż 11 milionów dolarów – bez podatku, a na starcie stawały takie gwiazdy jak wspomniany Haile Gebrselassie czy Kenenisa Bekele. Problemem jest frekwencja - żeby posiadać status „platynowy”, impreza musi mieć co najmniej 15 tys. „finiszerów”, a tego warunku maraton w Dubaju nie spełnia. Szejkowie planują kontynuować obecną politykę nagradzania w kolejnych latach.

Maraton w Dubaju rozegrany zostanie w piątek 25 stycznia, start o godzinie 6 czasu lokalnego, czyli 3 polskiego.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce