Łódź: Jesiennie, po dłuższej nocy... [ZDJĘCIA]

 

Łódź: Jesiennie, po dłuższej nocy... [ZDJĘCIA]


Opublikowane w śr., 28/10/2015 - 11:37

Niedziela 25 października 2015 to czas, w którym przestawialiśmy zegary z godziny trzeciej na drugą i spaliśmy godzinę dłużej. Ale biegacze nie lenie i gromko stawili się na biegowe trasy w całej Polsce. W Łodzi po raz szósty biegano w Półmaratonie Szakala.

Relacjonuje Janusz Milczarek, Ambasador Festiwalu Biegów

Piękna, słoneczna pogoda, która wyzwoliła w przyrodzie kolory złotej polskiej jesieni w Lesie Łagiewnickim, sprzyjała frekwencji. 624 osoby na starcie tego przecież dość trudnego biegu oznaczało, że biega nas coraz więcej, co może tylko cieszyć.

Podzieleni na trzy grupy - jedna kobiet i dwie mężczyzn - w odstępach czasowych wystartowali w południe, mając przed sobą dystans 21 km.

Atmosfera biegu już dość wcześnie udziela się biegaczom. Było wiele kategorii, od wiekowych przez debiuty i drużynowe, więc były i kalkulacje. A wielu pewnie też myśałoi o życiówkach, które na tej trasie pojawiają się corocznie. Taka ciekawa charrakterystyka Szakala.

Wśród kobiet już na początku ukształtowała się czołówka, - Małgorzata Michalak-Mattar, Magda Ziółek i Katarzyna Konopka-Chabin (czasy na mecie odpowiednio 1:30:52, 1:34:32 i 1:37:43). Wśród mężczyzn, z racji startu w dwóch turach, do końca nie było wiadomo kto zwyciężył. Widać to było na mecie po sekundowej różnicy pomiędzy pierwszym i drugim zawodnikiem. Na podium stanęl ostatecznie Artur Kamiński - 1:16:07, Artur Jabłoński - 1:16:08 i Jan Wychowałek - 1:16:22.

Zdjęcia z biegu robiłem w dwóch miejscach, na początku i kilkaset metrów przed metą – odsyłam do galerii. Gdy się dobrze przyjrzeć biegaczom, na twarzach tych pierwszych widać było uśmiechy i zadowolenie, a na tych końcowych jednak zmęczenie, wynikające nie tylko z przebytego dystansu lecz przede wszystkim z trudów pokonanej trasy. Bo jak się okazuje - Las Łagiewnicki - największy miejski kompleks leśny w Europie - to nie tylko piękne stawy, stare drzewa, flora i fauna, lecz przede wszystkim zbiegi i podbiegi.

Las jako jeden z nielicznych o cechach naturalnych będących pozostałością po dawnej Puszczy Łódzkiej, istniejącej na terenie miasta i wokół niego jeszcze 200 lat temu charakteryzuje się wyżynnym krajobrazem o zróżnicowanej rzeźbie, której wyniosłości wahają się od 215 do 260m n.p.m., a cały kompleks leży w dorzeczu Bzury. Trasa biegu właśnie przez te wzgórza przebiegała...

Po zakończeniu dekoracji - drugie miejsce dla mojej drużyny ŁÓDŹ RUNNING TEAM - umawiamy się już tradycyjnie na koleją edycję za rok. Do zobaczenia!

Janusz Milczarek, Ambasador Festiwalu Biegów

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce