Kathrine Switzer pobiegnie Maraton Londyński

Pierwsza kobieta, która oficjalnie zarejestrowała się na start, pobiegła i ukończyła słynny maraton w Bostonie, została gościem specjalnym londyńskich organizatorów. W tym roku Wielka Brytania świętuje 100-lecia równouprawnienia kobiet w tym kraju.

By wystartować w Bostonie, Katherine Switzer użyła fortelu. Podczas rejestracji podpisała się jako K.V. Switzer co uniemożliwiło identyfikację płci. Gdy Jock Semple, jeden z organizatorów biegu odkrył podstęp zawodniczki, natychmiast podbiegł do niej i zaczął ją szarpać, próbując zerwać numer startowy. Zepchnięciu Switzer z trasy biegu zapobiegli jej trener, narzeczony oraz inni biegacze (na zdjęciu).

Od tego czasu po tym względem wszystko się jednak zmieniło. Dziś blisko połowa startujących w Bostonie to kobiety.

Zaproszenie do Londynu ma swoje korzenie w wydarzeniach z 1980 r. Rok przed pierwszym Maratonem Londyńskim, Katherine Switzer wzięła udział w rozegranym na ulicach stolicy Zjednoczonego Królestwa Avon International Women’s Marathonie, udowadniając MKOL – jak sama to określiła – że kobiety mają talent i „międzynarodową reprezentację, by wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich”, co ostatecznie stało się w 1984 r. w Los Angeles.

9. Festiwal Biegowy: Na Święto Kobiet Panie zapisują się ze zniżką 30 proc!

W trakcie swojej biegowej przygody – m.in. w 1974 r. wygrała Maraton Nowojorski - Switzer nigdy nie miała okazji wystąpić na londyńskiej trasie. Teraz nadrobi stracony czas. – Czuję się zaszczycona – podkreśliła „ambasadorka biegaczek”, organizatorka globalnej serii biegów dla kobiet, inicjatorka ruchu „261 Fearless” (261 Nieustraszona – od numeru, z którym pobiegła w Bostonie, z tym samym numerem pobiegnie teraz w Londynie) wzmacniających pozycję kobiet w społeczeństwie poprzez bieganie.

red. / org.