Bogate żniwo polskich weteranów na MŚ w Lyonie!
Opublikowane w ndz., 09/08/2015 - 15:18
Dwa złote, cztery srebrne i jeden srebrny medal to dotychczasowy dorobek polskich lekkoatletów na mistrzostwach świata weteranów we francuskim Lyonie. Brąz na 5 tys. metrów na stadionie dołożył Robert Celiński (Lotto Extreme).
Do Lyonu Celiński leciał z nastawieniem, że celem jest choćby jeden medal. Już po dwóch konkurencjach z nawiązką wywiązał plan. Do srebra na 8 000 metrów w krossie...
dołożył brąz na 5 000 metrów. Na stadionie osiągnął czas 15.44,94. Ponownie przegrał z Jose Luisem Blanco (15.40 86) oraz z innym Hiszpanem Fidelem Luisem Toresem (15.42,74).
– Wywalczyłem w afrykańskim upale w 40 stopniach Celsjusza i silnym wietrze tym razem brązowy medal Mistrzostw Świata Masters w Lyonie. Ciężar prowadzenia w naszej najsilniejszej serii postanowiłem wziąć na swoje barki i prawdopodobnie gdyby nie ta decyzja nici z medalu, prawdopodobnie by były – relacjonuje.
– Seria najszybsza, ale nikt z faworytów nie kwapił się do prowadzenia a tempo mieliśmy ślimacze. Zawodnik z drugiej, niby wolniejszej serii, mógłby wygrać. Ściganie rozpoczęło się tak naprawdę na ostatnich 600 metrach, ostatni 1000 metrów pokonałem w 2.52. Na 12 i pół okrążenia na stadionie, aż 10 razy korzystałem z punktu nawadniania, gardło wysychało niesamowicie, szybko i czułem ja jakbym zamiast języka miał papier ścierny – opowiada.
– Godziny startów kompletnie nie dostosowane do rozgrywania konkurencji biegowych do panujących tu upałów – przyznaje Celiński, który po mistrzostwach świata poleci do Nepalu na Tenzing Hillary Everest Marathon.
Celiński to jeden z polskich bohaterów zawodów. Złoto wywalczyli 65-letni Wojciech Seidel w biegu na 100 metrów (12,97) oraz młociarz Mariusz Walczak (64,92). Srebrne medale zdobyli natomiast dziesięcioboista Marek Grzyb (6969 pkt.) oraz w ciężarkach Lech Kowalski (19.40 m) i Andrzej Piączkowski (18.21 m).
DZ
