Biegacze jak Ryszard Ochódzki - zdobyli Pałac Kultury i Nauki [ZDJĘCIA]

 

Biegacze jak Ryszard Ochódzki - zdobyli Pałac Kultury i Nauki [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 04/07/2015 - 20:34

Bieganie sprzyja turystyce

Serię finałową rozpoczęły kobiety. Zawodniczki ruszały w takiej kolejności, jakie miejsca zajmowały po kwalifikacjach i z taką różnicą czasową, jaką miały po pierwszym biegu. Jako pierwsza ruszyła Iwona Wicha, dziesięć sekund po niej na trasie znalazła się Katarzyna Ślusarczyk, a 23 sekundy po liderce zmagania rozpoczęła Magdalena Picheta. W finale znalazły się jeszcze Alicja Luba, Ewelina Świątek, Paulina Grzelak, Anna Jasina, Jagoda Jurkowska, Paulina Tynecka oraz Izabela Lemanowicz.

Decydujący bieg nie przyniósł zmian na podium. Zwyciężyła Iwona Wicha, która w finale osiągnęła czas 4:21, czyli jeszcze lepszy niż w kwalifikacjach. Koleżanka którą namówiła na start - Katarzyna Ślusarczyk - ostatecznie straciła do niej 36 sekund a Magdalena Picheta straciła 47 s.

– Nigdy nie byłam na tarasie widokowym PKiN, chociaż mieszkam w Warszawie od ponad 10 lat. Była to więc motywacja, by tu pobiec. Ostatecznie udało mi się odwiedzic to miejsce nawet dwa razy! – cieszyła się na mecie Iwona Wicha.

– „Miś” oczywiście też ma znaczenie, bo Ryszard Ochódzki to pierwszy, acz nieoficjalny pierwszy biegacz po schodach w Polsce (śmiech). Może nie mieliśmy listu do ministra ale tempo było wysokie. Przez pierwsze sześć pięter w ogóle nie odczuwało się, że biegnie się w górę. Było całkiem płasko. Dopiero później zaczynały się męczarnie, bo stopnie stawały się coraz wyższe. W biegu eliminacyjnym zaczęłam za szybko i mięsnie czworogłowe zaczęły mnie piec już koło 10. piętra. Na drugim biegu kryzys przyszedł gdzieś na 17. piętrze. Wtedy pomyślałam że zostało mniej niż połowa, więc muszę przyspieszyć – relacjonowała Iwona Wicha.

Żałuje?

Finał mężczyzn rozpoczął Jakub Pudełko. Zaledwie 3 sekundy po nim wystartował Daniel Karolkiewicz, który ruszył sprintem jakby chciał dogonić kolegę jeszcze wbiegnięciem do budynku. Jako trzeci ruszył Wawrzyniec Pawski z 14 sekundową stratą do lidera. W finale znaleźli się jeszcze: Bartłomiej Gańko, Tomasz Kubik, Damian Ruta, Michał Filipowicz, Kasper Zalewski, Adrian Bednarski oraz Konrad Modliński.

Podobnie jak u pań, decydujący bieg nie zmienił sytuacji na podium. Zwyciężył Jakub Pudełko, który w drugim biegu także uzyskał lepszy czas dnia – 3:24. Osiem sekund straty w koncowm rozrachunku zanotował Daniel Karolkiewicz. Trzeci Wawrzyniec Pawski stracił w sumie 28 sekund do Jakuba Pudełko.

– Do udziału w biegu skłonił mnie pusty kalendarz biegowy. A chciałem się sprawdzić przed moją docelową imprezą, czyli Biegiem Powstania Warszawskiego. Z drugiej strony zachęcał mnie Daniel Karolkiewicz. Chyba teraz żałuje! – śmiał się na mecie Jakub Pudełko

– Scenę z filmu „Miś” oczywiście znam. Po raz pierwszy oglądałem ten film z rodzicami, jak miałem chyba z 10 lat. Może więc ta wygrana to jest dobry powód, by obejrzeć go jeszcze raz, wieczorem. I powspominać miłe chwile (śmiech). Prawdę mówiąc, ta atrakcja nie była dla mnie najważniejsza.

– Jeśli nie liczyć tego biegu, to ostatni raz na tarasie widokowym byłem w liceum. Fajnie że PKiN organizuje takie imprezy. To zachęca do tego, by ludzie odwiedzali to miejsce Narzekamy, że to relikt komunistyczny, jednak jak pokazała ta impreza, mogą się tu dziać bardzo ciekawe wydarzenia – oceniał Jakub Pudełko.

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Biegaczy odwiedził osobiście Stanisław Tym. Nie skusił się jednak na powtórkę z historii i bieg na 30. piętro PKiN. Zawodnicy za to ochoczo przybiegali do aktora i kabareciarza, zbierając oryginalny autograf na numerach startowych... Bezcenna pamiątka!

RZ

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce