Artur Kozłowski mistrzem kraju w ulicznej „piątce”. Ekstremalny Bieg Ursynowa [ZDJĘCIA]

 

Artur Kozłowski mistrzem kraju w ulicznej „piątce”. Ekstremalny Bieg Ursynowa [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 13/06/2015 - 17:28

Atmosfera 9. Biegu Ursynowa była gorąca nie tylko w przenośni. Żar lał się z nieba, utrudniając walkę o medale i wyniki w czwartych Otwartych Mistrzostwach Polski Mężczyzn w biegu ulicznym na 5 km, ale i tak działo się sporo. 

W tym roku mistrzowski bieg w całości prowadził al. Komisji Edukacji Narodowej. Zawodnicy startowali też w odwrotnym kierunku niż w ubiegłeych edycjach. Po kilkuset metrach robili nawrót na rondzie Krystyny Krahelskiej i dalej biegli prosto aleją KEN, aż do stacji metra Ursynów. Tam robili nawrót i wracali na metę. Może brzmi to skomplikowanie, ale cała trasa była prosta i płaska. Niestety (dla uczestników) asfalt rozgrzewał się nie tylko od zawrotnego tempa.

Przygotowując się do startu zawodnicy prosili nawet, żeby ktoś wyłączył choć na chwilę to ogrzewanie. Wielu szukało schronienia w cieniu Urzędu Dzielnicy Ursynów, rozgrzewając się pod drzewami lub na parkingu. Sytuacja była dziś naprawdę ekstremalna.

Śmietanka na starcie

Wśród uczestników MP odszukaliśmy wielu uznanych biegaczy. Na Ursynowie pojawili się m.in:

Arkadiusz Gardzielewski - mistrz Polski w maratonie z 2013 roku, tegoroczny mistrz Polski w biegu przełajowym na 10 km i Mistrz Polski na 5 km z Ursynowa z 2013 roku, Artur Kozłowski - mistrz Polski w biegu ulicznym na 10 km z 2014 roku, Mistrz Polski na 5 000 metrów z Torunia z 2013 roku, Emil Dobrowolski - wicemistrz Polski w maratonie z 2014 roku, Artur Kern - rekordzista kraju w biegu na 5000 metrów w hali - 14:09,89, dwukrotny brązowy medalista Otwartych Mistrzostw Polski na 5 km w 2012 i 2013 roku, Mariusz Giżyński - mistrz Polski w półmaratonie z 2009 roku, srebrny medalista MP w maratonie z 2009 roku, Adam Nowicki - mistrz Polski w półmaratonie z 2014 roku i wicemistrz Polski w biegu na 10000 metrów z tego samego roku, Michał Kaczmarek - wielokrotny medalista biegów na 5000 i 10000 metrów), czy też Marek Kowalski - brązowy medal MP w biegu na 10000 metrów w 2014 roku. Wszyscy spokojnie mogliby wygrać niejeden bieg w Polsce.

Nie brakowało też amatorów, tłumów biegaczy w białych koszulkach, którzy mimo upału chcieli spędzić ten dzień aktywnie na Ursynowie. Mogli przecież wybrać wypoczynek gdzieś w strzeżonym kąpielisku, „plażing i smażing” nad morzem czy kibicowanie drużynie Adama Nawałki w meczy z Gruzją, akurat w Warszawie. Chwilę po godzinie 10 prawie 2 000 biegaczy ruszyło na 5-kilometrową trasę.

Tłum napierał

Nie wiadomo, czy to pech czy może niedopatrzenie organizacyjne (elita startowała razem z amatorami), ale już na samym początku poślizgnęli się Arkadiusz Gardzielewski a także Angelika Mach. Napierający tłum skutecznie nie pozwolił im szybko wstać. Po ok. 300 metrach pan Arkadiusz był daleko za prowadzącą grupą oraz kilkanaście metrów… za najszybszą z kobiet Dominiką Nowakowską.

Pod bramą oznaczającą pierwszy kilometr, gdy stawka już się rozciągnęła, oboje znacznie poprawili swoje pozycje, ale... zbliżyli się tylko do 12. miejsca. Strata do prowadzącej grupy była już duża. Dla obchodzącego w piątek 12 czerwca urodziny Arkadiusza Gardzielewskiego Bieg Ursynowa nie okazał się więc najlepszym prezentem.

Im dłużej tym gorzej

Z przodu stawki, biegowa lokomotywa nabierał tempa. Kto nie wsiadł na czas, nie miał szans walkę o pierwsze miejsce. Co prawda warunki nie pozwalały pobiec na miarę rekordu imprezy, należącego do Łukasza Parszczyńskiego (13:51 z 2014 r.), jednak zawodnicy nie zwalniali tempa i uważnie przyglądali się konkurencji. Sondowali na co kogo stać w tym słońcu.

Najgorzej mieli jednak ci, którzy na trasie spędzili ponad 35 minut. To był prawdziwy bieg po betonowej pustyni - żaden fragment trasy nie posiada nawet kawałka cienia.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce