3. Bieg Wdzięczności: Upalne zmagania na Polach Wilanowskich dla Dream Run [ZDJĘCIA]

 

3. Bieg Wdzięczności: Upalne zmagania na Polach Wilanowskich dla Dream Run [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 04/06/2016 - 15:15

W sobotni ranek w warszawskim Wilanowie rozegrano Bieg Wdzięczności. To druga runda Pucharu Króla Jana III Sobieskiego. Formą błysnęli zawodnicy grupy Dream Run, którzy wygrali trzy z czterech głównych klasyfikacji.

Bieg Wdzięczności rozgrywany w Warszawie różnił się znacznie od ubiegłorocznego debiutu. Impreza zmieniła lokalizację i z okolic Świątyni Opatrzność Bożej przeniosła się na teren Pól Wilanowskich. Zmianie uległy też dystanse. Trasy tym razem zamiast 5 i 10 km wynosiły odpowiednio 4 i 8 km. Impreza zaliczana była do zmagań o Puchar Króla Jana III Sobieskiego. Cykl pięciu biegów zainaugurowany został w okolicach Lake Park Wilanów pod koniec maja (szczegóły cyklu).

Tradycyjnie przed startem, w okolicach biura zawodów trwała wymiana informacji o tym kto może się pojawić się na biegu i z kim przyjdzie rywalizować o najwyższe lokaty. Użyteczną nowością, w porównaniu do majowego biegu, było oznaczenie różnymi kolorami numerów startowych dla poszczególnych dystansów. Dzięki temu już wcześniej wiadomo było kto z kim rywalizuje. Dzielenie skóry na niedźwiedziu wzmogło pojawienie się Artura Jabłońskiego. Gdy okazało się, że wybrał on dystans 8 km, część osób biegnąca na krótszym odcinku odetchnęła z ulgą.

Słoneczna pogoda nie sprzyjała szybkiemu bieganiu, chociaż w opinii wielu osób aura i tak była bardziej sprzyjająca niż podczas pierwszego biegu stołecznego cyklu. Na polnych, gruntowych drogach upał dawał się we znaki. Spragnieni biegacze chętnie sięgali po wodę. Ta czekała na nich po ukończeniu każdego okrążenia, czyli co 2 km.

Ostatecznie na dystansie 4 km zwyciężył Zbigniew Marzec (czas 13:19) z grupy Dream Run. To jego drugie zwycięstwo w cyklu. Wśród pań najlepsza była młoda zawodniczka UKS Gazela Garwolin Karolina Krajewska (wynik 16:17).

– Faktycznie w byłam w stawce najmłodsza (rocznik 2003 - red). W tych warunkach biegło się trudno. Osobiście wolałbym gdyby trochę popadało, jednak cieszę się, że udało mi się pobiec tak dobry wynik. Na początku trzymałam się mojego taty, jednak on przyspieszył i nie chciałam go gonić. Na drugim kółku dogoniła mnie inna biegaczka i to z nią się ścigałam już do końca – relacjonował mówiła Karolina Krajewska.

W biegu na 8 km wygrał - zgodnie z oczekiwaniami - Artur Jabłoński (czas 29:05). Zawodnik i trener grupy Dream Run przez większą część dystansu utrzymywał się na drugiej pozycji. Na prowadzenie wysforował się dopiero na ostatniej pętli.

– Mając swoje lata zawsze jest miło, gdy się wygrywa imprezę – żartował na mecie pan Artur. – Do startu tu zachęciła mnie moja druga połowa. Chciała powalczyć o kolejną wygraną i zabrała mnie, bym nie obrastał w tłuszczyk (śmiech). Biegło mi się komfortowo. Chociaż gdybym chciał narzucić mocniejsze tempo to pewnie bym się zmęczył – opowiadał zwycięzca.

– To była też dobra lekcja, bo miałem przed sobą kolegę w niebieskiej koszulce. Muszę zrozumieć, że nie zawsze trzeba od razu kogoś dogonić i wyprzedzić. Nie zawsze trzeba „wyrywać”. Ostatnio mam z tym problemy i narzucam kosmiczne tempo, którego nie mogę utrzymać. Taki błąd przydarzył mi się na Wings For Life World Run. Jestem wdzięczny za moją wspaniałą grupę Dream Run” – powiedział Artur Jabłoński, który wieczorem zamierza jeszcze wystartować w „Biegnij Warszawo. Nocą”

Wśród pań wygrała partnerka życiowa Artura - Karolina Lewandowska (wynik 34:53), która również reprezentuje grupę Drem Run. Była to dla niej druga wygrana w Pucharze Króla Sobieskiego.

Zmagania dla dorosłych poprzedził biegi dla dzieci. Wszystko w ramach Aktywnego Dnia Dziecka", który odbywał się na terenie Lake Park Wilanów.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce