Spartan Honor Beast 28.04

 

Spartan Honor Beast 28.04


Opublikowane w czw., 02/05/2024 - 14:28

Miniona niedziela, po raz drugi pod flagą Spartana. Tym razem w wyjątkowym otoczeniu Spartan Honor w Zahorie na terenach Wojskowych. Przez weekend można było zmierzyć się z trzeba dystansami, w sobotę na dystansie Sprint oraz Super a w niedziele Beast.

Tym razem spróbowałam swoich sił na dystansie 21km plus 30 przeszkód.

Wesoły autobus do Zahorie w pięcioosobowym składzie wyruszł nad ranem w niedziele.

Z parkingu na start mamy 3km, szybciutko po odbiór pakietów i o 10:10 razem z Dominikiem i Marcinem meldujemy się na starcie. Pozostała część teamu stratuje 10 minut po nas. Teren to w większości piasek. Powoli biegniemy do pierwszej przeszkody jaką są ścianki, stres opuszcza mnie dopiero po przejciu pierwszej przeszkody siłowej- Monkey Bars. Niestety zaskakujące że ścianki źle upadłam ale  nie na tyle żeby odpuścić. Pierwszy raz zmierzyłam sie z Tyrolką- do której staliśmy w kolejce!!! To dla mnie całkiem dziwne.

 

Po Tyrolce biegnę dalej już tylko z Dominikiem i cholernie upadam przy zwykłym podknięciu. Ale za nami połowa dystansu, przechodzimy więc do marszu. Po kilku km dogania nas trenejro z Magdą i tak sobie już idziemy do mety. Poznaje nowe przeszkody, teraz już bez spiny. 33 przeszkody- udaje się przejść 27 przeszkód i zaliczyć to czego ostatnio nie zrobiłam. Ale jeszcze dużo pracy przede mną. Szczególnie jeśli chodzi o wzmocnienie kolana! Trochę smutno, że pomimo dobrego początku skończyło się tak a nie inaczej.

Jeśli chodzi o atmosferę to Spartan nie zawiódł 10/10!

Trudności trasy 6/10 ja jednak lubię łapać przewyższenia.

Ciągle uczę się o tym biegu np czas biegu jest też uzależniony min od ilości osób które czekają w kolejce!

 

Co dla mnie ważne to osoba na którą mogę liczyć, nie raz już przegrałam na tym polu z głową. Tym razem miałam Dominika który na krok mnie nie opuścił i dzielnie pomagał mi! Połączone siły z trenerem Marcinem i Magda pozwoliły na ukończenie biegu. A chłopaki nie mieli łatwego zadania jak ktoś wlezie na przeszkodę i nie chce z niej zejść!

Dalej uważam, że to świetna zabawa i warto sprawdzić swoje siły w czymś takim.

Tym razem to slodko-gorzki smak przekroczenia mety!

Sandra Pawlik-Niedziela, Ambasadorka Festiwalu Biegowego
fot. archiwum autora

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce