Biegacz w małym mieście... doceniany! Paweł Smędowski celuje w 2h20'

 

Biegacz w małym mieście... doceniany! Paweł Smędowski celuje w 2h20'


Opublikowane w ndz., 27/01/2019 - 16:07

Zawodnik GUKLA Bratkowice Korzeniowski.pl ma za sobą udany, acz pechowy sezon, znaczony m. in. ósmym miejscem w MP w półmaratonie. Podczas spotkania noworocznego z władzami rodzimej gminy Sękowa, odebrał nagrodę “Za wybitne osiągnięcia sportowe w biegach długodystansowych na arenach regionalnych oraz krajowych”. 

 

Kiedy zaczęła się Pana przygoda z bieganiem?

Paweł Smędowski: Przygodę z bieganiem rozpocząłem w 2009 roku w klubie UKS Maraton Sękowa, pod opieką panów Aleksandra Gucwy i Fabiana Szarowicza. Rok później postanowiłem nawiązać współpracę z trenerem Tomaszem Świerzowskim i klubem ULKS Lipinki, którego barwy reprezentowałem przez 6 lat. W trakcie studiów na Uniwersytecie Rzeszowskim rozpocząłem treningi pod okiem dra Lesława Lassoty, trenera klubu GUKLA Bratkowice Korzeniowski.pl. Barwy klubu z Bratkowic reprezentuję od 2016 roku do chwili obecnej. W ostatnich latach skupiam się głównie na startach w biegach ulicznych, na dystansach od pięciu kilometrów do półmaratonu.

Jak minął sezon 2018?

Sezon był dla mnie dość ciężki, a przyczyną tego były głównie problemy zdrowotne, z którymi borykałem się wiosną, pod koniec okresu przygotowawczego. Powrót do zdrowia po przebytej infekcji zajął mi blisko miesiąc, a z wypracowanej przez zimę formy niewiele pozostało. W związku z tym musiałem zrezygnować z planowanego na kwiecień maratońskiego debiutu. Postanowiłem skupić się na przygotowaniach do wrześniowych Mistrzostw Polski w półmaratonie. W międzyczasie brałem udział w wielu lokalnych biegach ulicznych. Łącznie na treningach i zawodach w 2018 roku przebiegłem ponad 5 000 kilometrów.

Ósmego miejsca w kraju na dystansie półmaratonu z pewnością zazdrości Panu wielu amatorów...

Osiągnąłem rezultat 1.09:45, tylko 6 sekund gorszy od mojego rekordu życiowego.... Udało mi się za to zwyciężać w wielu biegach ulicznych i przełajowych, organizowanych w naszym regionie - wygrałem między innymi półmaraton w Święcanach i w Gorlicach, 15 km w Dukli i Brzozie Królewskiej, 10 km w Dębicy, Pilźnie, Krośnie, Piwnicznej i Białce Tatrzańskiej...

Startował pan też w Grand Prix Małopolski 2018.

Pobiegłem tylko o w jednych zawodach cyklu - Biegu Piwniczanki, który wygrałem. Aby być klasyfikowanym, trzeba było wziąć udział w co najmniej trzech biegach, tak więc w klasyfikacji końcowej nie zostałem uwzględniony... W minionym sezonie udało mi się poprawić rekordy życiowe na dystansach 1500 m i 3000 m na bieżni.

Plany na rok 2019?

W pierwszej jego części sezonu chciałbym poprawić rekord życiowy w półmaratonie. Natomiast jesienią z pewnością wystartuję w Mistrzostwach Polski w półmaratonie oraz nie wykluczam debiutu w maratonie. Moim głównym celem na najbliższe lata jest przebiegnięcie dystansu maratonu w czasie poniżej 2h20'.

Co Pan robi na co dzień?

Mieszkam w Sękowej, w powiecie gorlickim. W minionym roku ukończyłem studia magisterskie na Uniwersytecie Rzeszowskim na kierunku fizjoterapii. Obecnie pracuję jako fizjoterapeuta w ZOZ Medicor w Gorlicach i oczywiście w wolnym czasie biegam...

Rozmawiał Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce