Kibicu zdzieraj gardło! To pomaga biegaczom

 

Kibicu zdzieraj gardło! To pomaga biegaczom


Opublikowane w śr., 09/08/2017 - 22:51

Festiwal Biegowy przyciąga do Krynicy około 20 tys. osób. Połowa z nich startuje, reszta to znajomi, krewni, rodzina. – Kibicujcie nam. To dodaje skrzydeł – apeluje Adrian Graczyk, który rok temu startował w półmaratonie.

Takich wypowiedzi biegaczy nie brakuje. Organizatorzy Festiwalu Biegowego zdają sobie sprawę, że kibice też budują atmosferę imprezy. Starają się, by mieli jak najwięcej okazji do dopingu. Najwięcej kibiców przyciąga oczywiście serce festiwalu, czyli krynicki deptak. Tam tętni biegowe życie Festiwalu. Dlatego niemal wszystkie konkurencje mają metę właśnie między domem zdrojowym, a pijalnią wód mineralnych. To właśnie dla uczestników Biegu 7 Dolin na 34 km i 64 km zmieniono miejsce startu, by mogli finiszować w Krynicy.

- Widać, że organizatorzy reagują na uwagi zawodników. Było przecież tak, że start był wspólny, ale część kończyła w Rytrze, a część w Piwnicznej. To dużo lepszy pomysł, by wszyscy mogli być witani przez kibiców na mecie w Krynicy – podkreśla Paweł Jachym, który ma za sobą start we wszystkich edycjach B7D. – To niesamowite przeżycie, kiedy tłum wiwatuje, krzyczy i bije brawo.

Także Maria Kawiorska jest zadowolona, że meta Konspol Półmaratonu wróciła do Krynicy. - Bo od razu wszystko jest na miejscu. No i doping. W Tyliczu trochę go było, ale w Krynicy o wiele więcej. Tu są biegacze startujący w innych konkurencjach, kuracjusze i turyści. Każdy daje coś z siebie – przekonuje Maria Kawiorska.

Beata Majcher w 2017 roku znów stanie na starcie Życiowej Dziesiątki. To z kolei przykład osoby, która nie tylko biega, ale także kibicuje. Zresztą do Krynicy przyjeżdża razem z grupą około 30 znajomych. W innych biegach nie weźmie udziału, bo…. – Ktoś musi też dopingować resztę znajomych. Doskonale wiem, co może zdziałać, kiedy słyszy się znajomy głos wołający moje imię – zaznacza. – Dlatego sama staje przy trasie biegu lub mecie i kibicuję. Dla mnie to się bardzo liczy.

Justyna Styczeń dodaje, co przyciągnęło ją do biegania w Krynicy. - Współzawodnictwo, znajomi, kibice i lekka adrenalina, bo na zawodach potrafię szybciej biegać niż sama na co dzień.

Marta Koch: - Nie mogę już się doczekać Krynicy. Partnera nie mogę namówić na bieganie, ale akurat na Festiwal ze mną jeździ. Wielu znajomych tam spotykam i jest naprawdę super atmosfera. Także dzięki kibicom.

Organizatorzy Festiwalu z myślą o biegaczach i kibicach organizują wiele atrakcji – m.in. koncerty, spotkania ze znanymi sportowcami, dietetykami, lekarzami, a także targi Expo, gdzie można kupić taniej dzięki promocjom sprzęt d obiegania, al nie tylko, bo są też stoiska z biżuterią, oferty biur podróży czy regionalne potrawy.

Także krótkie dystanse rozgrywane na deptaku są organizowane z myślą o kibicach. To m.in. Bieg Kobiet, Bieg Kibica, Bieg na 1 km, Sztafeta Deptaka czy Bieg w Krawacie. – Mamy nadzieję, że start na 600 m czy 1000 m sprawi, że przekonają się do biegania. I za rok przyjadą startować na coraz dłuższych dystansach – podkreślają organizatorzy.

Kolejną propozycją dla kibiców jest konkurencja, w której czas się zupełnie nie liczy, czyli Bieg Przebierańców. Festiwalowe jury ocena, który strój wywarł na nim największe wrażenie. Bierze pod uwagę pomysłowość i wkład pracy włożony w stworzenie przebrania.

Oczkiem w głowie organizatorów są dzieci. Dla nich każdego dnia odbywają się biegi, a przez cały Festiwal działa specjalna strefa z kącikiem czytelniczym, mnóstwem animacjami i wieloma konkursami z setkami nagród.

- Bardzo nam zależy, by wychowywać dzieci w duchu zdrowej rywalizacji i zaszczepiać aktywny styl życia. Cieszymy się, że mam wsparcie samorządów i firmy Koral – podkreśla Anna Czerwińska, prezes Fundacji Festiwal Biegów. – Potem możemy też liczyć, że przyjdą dopingować np.. podczas Koral Maratonu.

Andrzej Klemba


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce