Kolarski tandem w biegu. "W grupie jest weselej i bardziej motywująco"

 

Kolarski tandem w biegu. "W grupie jest weselej i bardziej motywująco"


Opublikowane w wt., 29/11/2016 - 02:36

Iwona Podkościelna i Aleksandra Tecław to kolarki jeżdżące w tandemie. Kierownicę trzyma Aleksandra, bo Iwona niedowidzi. Trenują razem od 2010 r. Razem zdobyły mistrzostwo świata w jeździe na czas i ze startu wspólnego, a podczas paraolimpiady w Rio zdobyły złoty medal. Nam opowiadają jednak nie o swoim kolarstwie, a o bieganiu, które jest podstawą ich treningu, gdy nie jeżdżą na rowerze.

Po złotym medalu w Rio miałyście długie roztrenowanie, a teraz wracacie do przygotowań. Jednak pogoda nie sprzyja jeżdżeniu na rowerze. Biegacie?

Iwona Podkościelna: Dokładnie. Gdy nie jeździmy na rowerze zajmujemy się ćwiczeniami ogólnorozwojowymi, czyli w planie dnia mamy 2 razy dziennie rozciąganie. Jest też basen i siłownia. No i jest bieganie. Nie są to dystanse sprinterskie. Ja zazwyczaj pokonuję 10 km. Robię to 2-3 razy w tygodniu. Nie skupiam się wtedy na czasie. Wystarczy, żeby to zrobić poniżej godziny. Bieganie służy nam do podtrzymania formy. Jest cennym elementem przygotowań do sezonu.

Aleksandra Tecław: Nie biegamy na wysokim tętnie. Nasze bieganie ma charakter wytrzymałościowy. Obliczone jest na spalanie tkanki tłuszczowej i wszechstronność treningu. Powinny pracować wszystkie mięśnie, nie tylko te, które wykorzystujemy na rowerze. Mi zdarza się marszobieg, bo on mniej obciąża stawy. Kolarze są jednak przyzwyczajeni do innej pracy nóg, stąd przede wszystkim zwracam uwagę na unikanie kontuzji kolana, która bardzo by mi utrudniła starty. Biegam na luzie. Spędzam tak godzinę, czasem trochę dłużej i przy okazji jest to moment na rozmowy.

Z kim rozmawiacie podczas biegania?

A.T: Biegam zazwyczaj z mężem. On jest dla mnie ogromnym wsparciem i ostoją. Zawsze stara się mnie motywować. Razem biegamy i jeździmy na rowerze. Nawet w ramach roztrenowania, na urlopie zwiedzamy na rowerze.

I.P: Aktywnością fizyczną zarażam swoje siostry. Przekonałam je do aerobiku i wyciągnęłam je również na bieganie.

Na rowerze jeździcie jako tandem. Ola, Ty jesteś oczami na kolarskiej trasie, a jak to wygląda, gdy biegacie?

A.T.: Przede wszystkim lubimy biegać w grupie, bo tak jest weselej i bardziej motywująco. Razem biegamy np. podczas zgrupowań. Biegniemy zazwyczaj ramię w ramię lub ze względu na wzrok Iwony, to ja biegnę pierwsza i ostrzegam przed przeszkodami.

I.P.: Lubię te chwile wspólnego biegania. To taki rozruch, ale jednocześnie okazja, by pogadać.

Mówicie o przeszkodach terenowych. Czy ze względu na nie częściej wybieracie asfalt?

I.P.: Bieganie w terenie jest zdrowsze i sprawia mi dużo przyjemności. W praktyce biegam i po asfalcie i w terenie i na bieżni stacjonarnej. Zdecydowanie jednak wolę biegać na powietrzu.

A.T.: Ja preferuję bieżnię stacjonarną. Wybieram ją zwłaszcza przy kiepskiej pogodzie.

Czy myślicie czasami o tym, żeby kiedyś wystartować w biegu ulicznym?

A.T.: Biorę pod uwagę taki start, ale prawdę powiedziawszy myślę o duathlonie, gdzie ja pozostałabym przy rowerze, a odcinek biegowy pokonałby biegacz lepszy ode mnie.

Zdradźcie mi zasady waszej diety.

A.T.: Przyznaję, że za nami 6 lat ogromnego wysiłku i nareszcie mamy czas, gdy nie musimy myśleć o diecie. Pozwoliłyśmy sobie na więcej, zwłaszcza że nawet na miejscu w Rio, w wiosce olimpijskiej był McDonald, a my nie mogłyśmy z niego skorzystać, bo niemal do końca igrzysk startowałyśmy.

I.P.: Ale za to ostatniego dnia poszalałyśmy…

A.T.: Miałyśmy małe przyjęcie. W menu 10x Big Mac, 20x frytki i mnóstwo coli...

I.P.: To jednak nie było tylko dla nas. Czekał na nas tłum ludzi.

AT: Na co dzień jednak przestrzegamy diety. Opieramy się na węglowodanach. Makaron i ryż przed startem. Po zawodach napój regeneracyjny i posiłek godzinę po starcie. Zazwyczaj porcja mięsa, porcja węglowodanów i warzyw. W przygotowaniach do zawodów pomaga nam dietetyk.

Co teraz przed wami?

Już myślimy o pucharach i mistrzostwach świata w RPA. Pierwsze zgrupowanie zaczyna się już w grudniu.

Rozmawiała Ilona Berezowska


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce