Nie możesz schudnąć? Może to przez towarzystwo

Odchudzanie to nie jest łatwa sprawa, zwłaszcza gdy jest się mężczyzną i jada w towarzystwie kobiet. Ilość pochłoniętego jedzenia podczas posiłku nie zależy od tego, jak jest się głodnym i co się je, a od tego z kim się je.

Przynajmniej tak twierdzą naukowcy, którzy przez 2 tygodnie obserwowali 105 ochotników. Uczestnicy badania jedli lunch złożony z zdań zdrowych i niezdrowych, serwowanych w formie bufetu, bez żadnych ograniczeń ilościowych. Po skończonym posiłku odpowiadali na szereg pytań, o to, jak się czują.

Okazało się, że już jedna kobieta w grupie jedzących, wystarcza by mężczyźni zjadali o 93% pizzy więcej niż, gdy jedzą we własnym gronie. Panowie nie tylko sięgali po 1,44 kawałka więcej pizzy, ale zjadali również o 86% więcej sałatki. Tę zależność widzą jedzące panie, a jednak same nie zmieniają ilości pożywienia bez względu na to, w jakim towarzystwie jedzą. Zdaniem autorów badania, powodem takie stanu rzeczy u panów jest objadanie się na pokaz.

Kilka miesięcy temu zupełnie inny zespół naukowców doszedł do wniosku, że towarzystwo przy jedzeniu ma znaczenie. Po przeanalizowaniu 38 badań skupionych wokół wpływu otoczenia na jedzącego i doszli do wniosku, że jedząc w towarzystwie osób, które zadawalają się mniejszymi porcjami, sami też jemy mniej. W tym badaniu jednak wpływ otoczenia i czynników społecznych był widoczny zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, a nawet kobiety ulegały mu częściej.

IB

źródła: 1, 2