Asymetryczne ciało, skolioza... Co z bieganiem?

 

Asymetryczne ciało, skolioza... Co z bieganiem?


Opublikowane w pon., 29/07/2013 - 11:28

Dziś pod lupę weźmiemy kręgosłup, asymetrię naszej postawy i skutki, jakie taka wada może mieć dla biegacza.

Kręgosłup to część szkieletu osiowego, składająca się z 33-34 kręgów. U człowieka wyróżnia się 5 odcinków - szyjny, piersiowy, lędźwiowy, krzyżowy oraz ogonowy. Krzywy kręgosłup, czyli tzw. skolioza, to spory problem, który może, ale nie musi jednak wpłynąć na nasze bieganie. 

Czy skolioza może nam przeszkodzić w bieganiu?

Mamy skoliozy skompensowane i nieskompensowane. Jeśli już ona występuje, najlepiej, jeśli jest skompensowana. Dlatego, że oznacza występowanie łuku skoliozy, który w pewnym etapie ? niżej lub wyżej ? jest kompensowany. Czyli mamy np. drugi łuk wyżej lub niżej. Czasami występują też trzy łuki. Efekt końcowy jest jednak taki, że kręgosłup zaczyna się prosto i kończy prosto. Taka kompensacja wbrew pozorom jest o wiele lepsza niż skolioza nieskompensowana. Skolioza nieskompensowana ma bowiem to do siebie, że pozostaje cały czas asymetrią. Wtedy należy bacznie przyglądać się ułożeniu miednicy, bo właśnie stąd wychodzą wszystkie ruchy. Nawet jeśli mówimy o podniesieniu ręki czy nogi. Każdy ruch zależy od tego jak jest ułożona miednica.

To brzmi groźnie?

Jeśli mamy asymetrycznie ułożoną miednicę, to nie powinniśmy się tym martwić. Trzeba po prostu zastosować zalecane przez trenera ćwiczenia asymetryczne. Tę miednicę można ustawić na wprost. Ma to duże znaczenie, bo jeśli będziemy mieli niesymetryczne ruchy, wówczas będziemy narażeni na przeciążeniach w określonych miejscach. Te przeciążenia mogą pojawić się w różnym etapie - począwszy od samej miednicy i obserwowane u biegaczy złamania zmęczeniowe w okolicy kości łonowej, poprzez przeciążenia i złamania zmęczeniowe w okolicy kości piszczelowej i śródstopia, na przeciążeniach kolana czy łydki oraz stopy skończywszy.

A co asymetrią nóg?

Uważa się, że różnica do 5 milimetrów nie jest znaczna, tym bardziej, że wiele metod mierzenia kończyn uwzględnia błąd w pomiarze właśnie do pół centymetra. Czy jest to badanie centymetrem fizjoterapeutycznym, czy też badanie długości kończyn przy użyciu aparatu rentgenowskiego, obydwa są obarczone błędem. Dlatego jeśli w analizie wyjdzie nam milimetr różnicy, nie powinniśmy się martwić.

Większe wady można skorygować wkładką. Jeśli jednak mamy lewą nogę o np. 2 centymetry krótszą, to nie powinniśmy automatycznie używać wkładki o takiej samej grubości. Wadę należy korygować stopniowo - najpierw chodzić w centymetrowej wkładce i nauczyć się tak funkcjonować, by potem biegać. Bo bieganie i czas treningu będzie znaczony największą ilością kroków, jaką pokonujemy w ciągu dnia.           

Paweł Daroszewski, fizjoterapeuta i trener przygotowania motorycznego w Carolina Medical Center

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce