Z reklamówką do mety – Bieg Januszów w Pabianicach [ZDJĘCIA]

 

Z reklamówką do mety – Bieg Januszów w Pabianicach [ZDJĘCIA]


Opublikowane w śr., 11/04/2018 - 14:45

Pabianicki Półmaraton, dotąd chyba najbardziej znany bieg na tym dystansie w centralnej Polsce, dorobił się w tym roku imprezy towarzyszącej. I to takiej, o której wieść rozeszła się po całym kraju szerzej, niż o samym biegu głównym.

8. Półmaraton Pabianicki – tradycyjny szok termiczny [ZDJĘCIA]

Podczas ósmej edycji półmaratonu, w niedzielę 8 kwietnia, obok rozgrywanego od dawna Biegu na Szpilkach dla pań, tym razem swoje wyzwanie mieli również panowie. Specjalnie dla nich zorganizowano... Bieg Januszów.

Oba biegi rozegrano na sprinterskim dystansie 100 metrów. W obydwu obowiązywały ścisłe wymagania co do pewnych elementów ubioru, sprawdzane przed startem przez komisję sędziowską. Panie muszą co roku wykazać się obuwiem na szpilkach o wysokości co najmniej 7 cm i średnicy fleka maksymalnie 1,5 cm. Mężczyźni natomiast musieli dostosować się strojem do pewnych stereotypów, przypisywanych tytułowemu imieniu.

Tak więc, wymieniając od dołu, wymagany ubiór składał się z: klapków, białych skarpet, krótkich spodenek, trzymanej w ręku reklamówki oraz białej koszulki „ojcówki” na ramiączkach. Pod karą dyskwalifikacji nie można było ukończyć biegu w jednym klapku – w razie spadnięcia obuwia należało się po nie wrócić. Dopełniająca stereotypu puszka piwa z marketowej promocji nie była obowiązkowa...

W Biegu Januszów wzięło udział dwudziestu kilku zawodników. Jak widać na filmie, pobiegli oni z taką gracją, jakby klapki i reklamówka stanowiły ich codzienny strój treningowy. Tylko jeden klapek został zgubiony. Najszybszy z panów zdradził, że sekretem zwycięstwa były nieco przyciasne klapki.

Po biegu nie zabrakło wspólnych zdjęć, również wraz z paniami startującymi w Biegu na Szpilkach. Dla niektórych z nich była to dopiero rozgrzewka przed biegiem na pięć kilometrów lub półmaratonem.

Szczególnym dystansem do siebie i związanych ze swoim imieniem skojarzeń wykazał się... Ambasador Festiwalu Biegów Janusz Milczarek, którego kreację dopełniał stylowy beżowy beret.

– Nie mogłem nie wziąć udziału – stwierdził ze śmiechem – jest duża szansa, aby ten bieg stał się prestiżowym wydarzeniem w skali kraju!

KW

Fot. Maciej „Doktorek” Nowosławski


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce