Wygrał Barkley Marathons, został zawodowym triathlonistą. Na jedne zawody!

 

Wygrał Barkley Marathons, został zawodowym triathlonistą. Na jedne zawody!


Opublikowane w czw., 15/11/2018 - 14:21

Amerykanin John Kelly - zwycięzca Barkley Marathons z 2017 r., jedna z zaledwie 15 osób, które ukończył słynny bieg, został profesjonalnym triathlonistą. Zadebiutuje w serii PRO podczas niedzielnego Ironman Arizona, po czym… zakończy triathlonową karierę.

59:30:53 – to czas, w którym przed dwoma laty John Kelly zawojował 160-kilometrowąm morderczą pętlę (16,5 km przewyższenia!) Barkley Marathons, rozgrywany we Frozen Head State Park Tennessee. Na mecie pojawił się mniej niż 30 minut przed upływem 60-godzinnego limitu czasu, z kompletem książkowych stronic, które zbierał na punktach kontrolnych kolejnych okrążeń.

Po tamtym doświadczeniu Kelly skoncentrował się na triathlonie. 33-letni dziś zawodnik wielokrotnie stawał na podium zawodów różnej rangi, a w tym roku zadebiutował w MŚ Ironman Kona. Poprawił tam życiówkę w Ironmanie – 8h58’. Jak pisały branżowe media, podczas triathlonowej rywalizacji kilkukrotnie bił wyniki biegowe i rowerowe zawodników elity. W najbliższy weekend Kelly spełni swoje marzenie i dołączy do rywalizacji z zawodowcami. Potem jednak – jak oznajmił w instagramowym wpisie z 29 października - wróci do biegów ultra.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Time to suit up in the cold weather gear for a few weeks! I'm officially a pro triathlete, racing in one and only one race at IM Arizona. This is something planned from the beginning of the year that I qualified for at Boulder and Mont-Tremblant. Yes, I'll race it, but this will be mostly about enjoying the experience. And at least I won't have to worry about drafters after coming out of the water 10 minutes behind the rest of the pro field. This race is also perfect timing. It's on November 18, so my first official day as a full time ultrarunner is November 19, which also happens to be my birthday. If anyone in the Tempe area wants to come join the party, let me know! I'll be going into the weekend like the 2nd pic, and coming out like the 3rd. . . . #triathlon #swimbikerun #imaz #tempe #onelasttime #proforarace #ultrarunning #beard #birthday #coldweather #fallcycling #kitspiration #bocogear #findfaster #sockgame #cleanupnice #teamemj

Post udostępniony przez John Kelly (@randomforestrunner)

 

Oryginalne podejście Johna Kelly do triathlonu to efekt ciągłego poszukiwania inspiracji i motywacji. Próbował też sił w tag futbolu czy softballu, pływać nauczył się kilka miesięcy przed startem w Ironman Maryland. Co najważniejsze, zawodnik realnie ocenia swoje szanse w sporcie i zna swoje ograniczenia. Wie, że z pracą inżyniera i pięcioosobową rodziną nie może sobie pozwolić na mocny trening w tej czy innej dyscyplinie, co nie znaczy, że nie chce się rozwijać. Wręcz przeciwnie, w biegach ultra ma jeszcze sporo do poprawy. Im trudniejsze wyzwanie, im dłuższy dystans, tym lepiej.

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce