Wraca rywalizacja w Golden Trail Series. Sierre-Zinal z Przedwojewskim i Rzeszótko

 

Wraca rywalizacja w Golden Trail Series. Sierre-Zinal z Przedwojewskim i Rzeszótko


Opublikowane w pt., 10/08/2018 - 10:19

Sierre Zinal to z pewnością jedno z najbardziej interesujących wydarzeń w biegach górskich każdego roku. Mówi się, że te zawody są dla biegów górskich tym czym Maraton w Nowym Jorku dla środowiska biegów ulicznych. Zawody w szwajcarskich Alpach zostaną rozegrane po raz 45, a więc ich historia liczy sobie niewiele mniej niż historia najstarszego w Polsce maratonu w Dębnie. W tym roku wyścig zapowiada się z kilku względów naprawdę imponująco, co więcej na starcie zobaczymy również naszych rodaków: Bartka Przedwojewskiego i Marcina Rzeszótko.

Na wyjątkowość tegorocznej edycji składa się co najmniej kilka powodów. Po pierwsze szwajcarskie Zinal będzie areną zmagań jednych z najbardziej utytułowanych zawodników w historii biegów górskich: Kiliana Jorneta i Marco De Gasperi. Co więcej, chociaż Kilian wygrywał na tej trasie pięciokrotnie, a Marco trzykrotnie, nie uchodzą oni wcale za faworytów. Do Szwajcarskiego Zinal ściągnęło bowiem według organizatorów ponad 70 zawodników i 40 zawodniczek ze światowej elity. Łącznie w biegu weźmie udział 4500 biegaczy. Jakie są powody aż tak mocnego współzawodnictwa?

Otóż tegoroczna edycja biegu jest również trzecim wyścigiem cyklu Golden Trail Series – swoistej biegowej Ligi Mistrzów, która została wymyślona i jest wspierana przez markę Salomon. Po rywalizacji w Zegamie i Chamonix na trasie Marathon du Mont Blanc, Sierre Zinal jest właśnie trzecim z pięciu przystanków na drodze najlepszych biegaczy górskich świata. Jeśli dodamy do tego, że szwajcarskie zawody są także trzecim przystankiem Pucharu Świata federacji WMRA (to właśnie w ramach tej federacji odbywały się w tym roku MŚ w Długodystansowym Biegu Górskim w Karpaczu) to mamy odpowiedź dlaczego poziom będzie wyśrubowany do maksymalnych możliwości.

Mamy więc do czynienia z sytuacją bardzo nietypową, tegoroczne Sierre Zinal to nie tylko prestiż i historia samej imprezy, ale także miejsce zmagań różnych federacji i komercjalizacji działań w biegach górskich, co powinno bardzo mocno przełożyć się to na poziom rywalizacji.

Wyjątkowa jest także sama trasa. 31 km i 2100 metrów przewyższenia może nam nieco przypominać profil Biegu Marduły. Nic bardziej mylnego. Ale po kolei. Zawodnicy rywalizujący w serii Golden Trail Series to z pewnością nam kibicom, nazwiska bardziej znane, kojarzone rzeczywiście z górskimi trasami i ultamaratonami. Rywalizacja w Pucharze Świata WMRA mobilizuje zawodników o nieco innym biegowym CV. Upraszczając, możemy powiedzieć, że Puchar Świata WMRA to trasy łatwiejsze techniczne, nieco krótsze, z mniejszą ilością przewyższeń, ale na pewno szybsze. Idealnym przykładem takiej trasy jest choćby trasa MŚ w Karpaczu, stosunkowo szybka, prosta techniczne.

W niedzielę 85 % przewyższeń zawodnicy pokonają na dystansie pierwszych 10-11 km. Pozostałe 20 km to szerokie jak na alpejskie warunki ścieżki, raptem z kilkoma niewielkimi podbiegami i zbiegami. Nawet końcówka biegu nie będzie faworyzowała zawodników specjalizujących się w zbiegach. Zawodnicy będą bowiem finiszować na wysokości około 1650 metrów n.p.m kończąc zawody prostym, szybkim i krótkim zbiegiem. To właśnie dlatego na tej trasie więcej do powiedzenia mogą mieć zawodnicy dla nas mniej znani, bardziej crossowi, przełajowi czy nawet wywodzący się z ulicy, a w sporej części tacy właśnie biegają w Pucharze Świata WMRA.

W Szwajcarii spotkają się więc dwa biegowe światy. Największymi gwiazdami tegorocznego Pucharu Świata federacji WMRA są z pewnością Andrea Mayer i Francesco Puppi. Zawodnicy bardzo mocni, mimo, że w naszym środowisku znani tylko nielicznym. Najlepszym zawodnikom rywalizującym z PŚ WMRA będa stawiali czoła najlepsi specjaliści cyklu Golden Trail Series, bardzo często te nazwiska, które kojarzymy z pierwszymi miejscami na największych światowych biegach górskich. Obok wspomnianych Kiliana i De Gasperiego do Szwajcarii przyjeżdzają: Max King, Robert Krupicka, Marc Lauenstein, Ricardo Meija z Meksyku - pięciokrotny zwycięzca, Rob Simpson i jeszcze blisko 70 innych pretendentów do zwycięstwa wymienianych przez organizatorów. Podobnie jest u Pań. Niezwykle mocno będzie wygladał skład Salomona z Laurą Orge i Ida Nilson na czele. Jest też Mimmi Kotka, Stevie Kremer, Megan Kimmel, Yngvild Kaspersen czy zwyciężczyni z 2016 roku Michelle Maier.

Dla nas Polaków kolejnym punktem przyciągającym uwagę będzie z pewnością występ dwójki rodaków: Bartka Przedwojewskiego i Marcina Rzeszótki, który dostał się na listę startową dosłownie w ostatniej chwili. Bartek Przedwojewski to z pewnością jeden z bardziej utalentowanych biegaczy młodego pokolenia, który wprowadził od zeszłego roku sporo świeżości i jakości w świecie biegów górskich w Polsce. Bartek w maju w pierwszej odsłonie cyklu GTS w słynnej Zegamie, zajął świetne trzecie miejsce czym wprawił w osłupienie międzynarodową czołówkę. Następnie nie wystąpił w Chamonix bowiem przygotowywał się do MŚ w Karpaczu. Teraz wraca do rywalizacji, po dwóch odsłonach cyklu zajmuje ciągle miejsce w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej.

Bartłomiej Przedwojewski: - Czuje się dobrze, mocno przepracowałem ostatnie tygodnie. Bardzo się cieszę, że wystartuje w Szwajcarii, to będzie moja pierwsza wizyta w Alpach. Bieg będzie bardzo szybki, a większość przewyższeń jest zaraz na początku. Wiem też zawody w tym roku mają dodatkową renomę. Obok swojego już przecież sporego prestiżu, są w serii GTS jak i w Pucharze Świata WMRA. Chciałbym bardzo wejść w pierwszą dziesiątkę zawodów, ale będzie to trudne. Strasznie się cieszę, że wreszcie będzie szansa przybić „piątke” z Kilianem. Mam nadzieje, że nie tylko na starcie, ale też na mecie.

Marcin Rzeszótko, który również startował w Hiszpanii prezentując się z bardzo dobrej strony, także będzie chciał pokazać pazura. Nasi zawodnicy wczoraj dojechali do Zinal.

Wyścig zapowiada się na bardzo szybki i jeśli tylko warunki pogodowe dopiszą będzie szansa na pobicie rekordu trasy, który ma już solidne wąsy. Rekord pochodzi z 2003 roku i należy do Jonathana Wyatta, obecnego prezydenta WMRA i sześciokrotnego mistrza świata w biegach górskich. Wyatt przebiegł tę trasę w niewiarygodnym czasie 2:29:12. Wyatt jest także jedynym sportowcem, który pobiegł poniżej 2h30! Co więcej tylko trzy razy udało się zejść poniżej 2:31 - dwukrotnie zrobił to Marco De Gasperi i raz Ricardo Mejia.

Trasa wyścigu jest nie tylko szybka, ale przede wszystkim piękna. Przez większą część trasy zawodnicy będą obserwowani przez pięć „czterotysięczników” Weisshorn (4506 m), Zinalrothorn (4221 m), Obergabelhorn (4073 m), Matterhorn (4478 m) i Dent Blanche (4357 m). Meta usytuowana jest w kameralnym miasteczku Zinal, które przywita sportowców w tłumie publiczności, zawsze wyjątkowo licznej i entuzjastycznej. Samo miasteczko jest po prostu ośrodkiem narciarskim położonym na wysokości 1675 m n.p.m. Według ostatniego spisu ludności mieszkało tam 697 osób.

Najlepsze w historii zawodów wyniki mężczyzn (czas, miejsce w edycji zawodów, imię i nazwisko zawodnika oraz rok osiągnięcia czasu)

  • 2:29:12 1 WYATT Jonathan 2003
  • 2:30:18 1 DE GASPERI Marco 2011
  • 2:30:50 1 DE GASPERI Marco 2008
  • 2:30:59 1 MEJIA Ricardo MEX 2001
  • 2:31:20 2 COSTA Cesar CH 2011

Kobiecy rekord również nie jest najmłodszy, bo pochodzi z 2008 roku i należy do Czeszki Anny Pichrtovej. Czas Anny to 2:54:26. Także w tym przypadku mało znajdziemy w historii biegu zawodniczek, którym udało się zejść poniżej 3 godzin. Lista ta obejmuje tylko Annę Pichrtovą (potem Strakovą, która wygrała 4 razy, Szwajcarkę Angeline Joly, Niemkę Michelle Maier, Kenijkę Lucy Wambui Murigi, Szkotkę Angela Mudge i Włoszkę Elisę Desco.

Najlepsze w historii zawodów wyniki kobiet (czas, miejsce w edycji zawodów, imię i nazwisko zawodnika oraz rok osiagnięcia czasu)

  • 2:54:26 - PICHRTOVA Anna, 2008
  • 2:55:19 - PICHRTOVA Anna, 2007
  • 2:55:35 - JOLY Angéline, 2005
  • 2:56:41 - MURIGI Lucy Wamby, 2015
  • 2:56:41 - MUDGE Angela, 2001

Najwięcej zwycięstw w Sierre Zinal posiadają: Rica Mejia i Kilian Jornet Burgada, którzy otwierają tabelę z pięcioma zwycięstwami wśród mężczyzn i Anna Pichrtova Strakova z czterema wygranymi wśród rywalizacji Pań.

Najlepsi biegacze w poprzednich pięciu edycjach:

Mężczyźni:

  • 2017 - JORNET BURGADA Kilian - 2:33:06
  • 2016- MAMU Petro - 2:33:38
  • 2015- JORNET BURGADA Kilian - 2:33:14
  • 2014 - JORNET BURGADA Kilian - 2:31:54
  • 2013- LAUENSTEIN Marc - 2:32:14

Kobiety:

  • 2017 MURIGI Lucy Wambui - 2:58:40
  • 2016 MAIER Michelle - 2:58:41
  • 2015 MURIGI Lucy Wambui - 2:56:41
  • 2014 KREMMER Stevie - 3:03:12
  • 2013 DESCO Elisa - 2:58:33

Zawody odbędą się w niedzielę 12 sierpnia. 4500 zawodników będzie startowało w kilku seriach z dziesięciominutowymi przerwami. O godzinie 10 wystartuje elita. Kibicujcie mocno!

Zapraszamy na www.facebook.com/salomonrunning.pl, gdzie postaramy się być na bieżąco.

Przemysław Ząbecki

Fot.: materiały organizatora / Przemysław Ząbecki


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce