Vitarade Maraton Jezioro Tarnobrzeskie ? relacja Ambasadora Festiwalu Biegowego

 

Vitarade Maraton Jezioro Tarnobrzeskie ? relacja Ambasadora Festiwalu Biegowego


Opublikowane w ndz., 09/06/2013 - 10:13

W sobotę 1 czerwca o godzinie 4.30 wraz z Robertem wybrałem się do Tarnobrzega na biegowe szaleństwo. Od samego początku podróży padał dość mocny deszcz i zastanawialiśmy się po drodze, czy tak będzie i podczas biegu w Tarnobrzegu.

Mimo ulewy fajnie jechało się słuchając po drodze super muzyki, no i oczywiście super się rozmawiało. Aż do czasu, kiedy to wyjeżdżając długą prostą z lasu w miejscowości Kopki (parę km za Leżajskiem w kierunku na Nową Sarzynę) coś błysło nam po oczach. No tak... we wstecznym lusterku ujrzałem ładny, chyba świeżo postawiony fotoradar. Na chwilę zgasłem, ale zaraz potem pomyślałem, że to zdarzenie nie popsuje mi dobrego humoru, który miałem wyjeżdżając z domu.

W Tarnobrzegu na szczęście nie padało. Po pobraniu pakietów startowych rozpoczęliśmy rutynowe przygotowania do startu. Na linii startu ustawili się zawodnicy biorący udział w maratonie, jak i w ćwierć maratonie. Kibiców było niewielu, jako że pogoda była na krawędzi płaczu nieba.

Bieg na dystansie 10.60km udało się przeprowadzić na sucho, natomiast maratończycy mieli o wiele gorzej, ponieważ nad jeziorem tarnobrzeskim po 2 godzinach biegania rozległa się potężna ulewa, która trwała do końca zawodów. Wszyscy, którzy kończyli maraton byli do nitki przemoczeni, ale szczęśliwi, że ukończyli go w tak trudnych warunkach.

W oczekiwaniu na kolegę rozdawałem foldery reklamowe Festiwalu Biegowego w Krynicy, które jak zwykle rozeszły się jak świeże bułeczki. Robert, który jechał ze mną, był bardzo zadowolony ze swojego biegu jako, że w maratońskiej klasie open zajął 11. miejsce, a w kat. M-40 był 3. Ja swój bieg na dystansie ćwierćmaratonu ukończyłem na 23. miejscu, a w kat. M-40 zająłem także tak jak Robert 3. miejsce.

Do domu, chociaż przemoczeni wracaliśmy zadowoleni ze swoich startów, uważając oczywiście na poboczne lampy błyskowe.

Janusz Janzer - Ambasador Festiwalu Biegowego

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce