Śląska Liga OCR. Nowa regionalna inicjatywa przeszkodowa

 

Śląska Liga OCR. Nowa regionalna inicjatywa przeszkodowa


Opublikowane w sob., 23/02/2019 - 09:37

U progu nowego sezonu biegów z przeszkodami pojawiła się nowa lokalna inicjatywa w tej dyscyplinie sportu – Śląska Liga OCR. Pomysł wyszedł od przedstawicieli trzech drużyn: Bartka Sztajera (Lubię Burpees'y), Piotra Jastrzębskiego (Socios Silesia) i Michała Miczka (Eko-Okna Runners). W jej skład wchodzi pięć imprez rozgrywanych na przeszkodowych torach zarówno pod dachem, jak i na zewnątrz.

Pierwsze ligowe zawody odbyły się w niedzielę 3 lutego na torze ekipy Lubię Burpees'y w katowickim klubie Crossfit Hussars. Wzięło w niej udział osiem drużyn (Husaria Race Team, Lubię Burpees'y, Eko-Okna Runners, Carbon OCR Racing Team, Koniuchy OCR, Wataha Grupa Treningowa, OCR Lab/Strefa Byków i Socios Silesia) oraz zawodnicy niezrzeszeni. Wygrali Julia Szczygielska z Koniuchów i Dmytro Selianin z Socios, a drużynowo najlepsi okazali się Socios Silesia.

Eliminacje składały się z części siłowej (krótki bieg z obciążeniem, wejście po linie z obciążeniem, pchanie sanek, Multirig, przerzucanie opony), wytrzymałościowej (przysiady ze sztangą, airbike, burpees'y, wioślarz) i techcznej (przeszkody z Barbarian Lab: Fatality, Multirig, Kołkownica, Chomik i Ta Jedyna). Na pierwszy rzut oka widać więc, że zawody miały bardzo crossfitowy charakter. W finale (dla 4 kobiet i 8 mężczyzn) punkty z eliminacji nie miały znaczenia. W jego skład weszły elementy części wytrzymałościowej i technicznej z eliminacji.

Druga z imprez w cyklu rozegrana została w niedzielę 10 lutego na torze Socios Silesia w Gliwicach. Wygrali Adam Kałużny i Małgorzata Dzidt z Socios Silesia. Drużynowo, po raz drugi z rzędu, również najlepsi okazali się zawodnicy tej drużyny.

Eliminacje rozgrywane były na trzech sekcjach przeszkodowych. Pierwsza, ze znajdującymi się w podwieszeniu: kulami, nunczakami, linami i oponami. To wszystko na 12-metrowym odcinku, pokonywanym tam i z powrotem. Dodatkowo wykonywane były takie zadania, jak np. dwukrotne wejście po linie. Drugie zadanie polegało na przejściu sekcji, która rozpoczynała się od dwóch lin, a następnie zamontowanej poziomej belki. To z niej trzeba było przejść bezpośrednio na, znanego wszystkim z Runmageddonu, Firemana. Następnie wiszenie na desce (20 sekund dla kobiet i 30 dla mężczyzn), a na koniec wejście po linie. Trzecia sekcja eliminacyjna, czyli to, od czego wszystko się zaczęło... Multirig. Do pokonania dla kobiet 4-krotnie, dla mężczyzn 6-krotnie. Warto dodać, iż jedna długość miała aż 12 metrów.

W finale trzeba było przejść każdy z powyższych elementów, z drobnymi zmianami, a na koniec sociosowy Chomik.

Najbliższe ligowe zawody odbędą się już w najbliższą niedzielę 24 lutego (Studio Treningowe Monkey Fly), a kolejne 10 marca (Tor Eko-Okna Runners) i 14 kwietnia (Tor OCR Village).

Jak opowiadają pomysłodawcy Ligi, ma ona w umożliwiać rywalizację zawodników i drużyn z terenu Śląska poza regularnym sezonem startów. Nie jest to czysty OCR, jaki znamy z biegów. Oprócz klasycznych zadań OCR-owych, ligowe zawody zawierają elementy crossfitowe, siłowe i kondycyjne.

W światku OCR coraz większą popularność zdobywa ostatnio konkurencja „sprinterska”. Biegi, czy też lepiej powiedzieć zadania, polegają w niej na pokonaniu krótkiego odcinka naszpikowanego dużą ilością trudnych technicznie i wymagających siłowo i wytrzymałościowo przeszkód. Na początku mieliśmy Runmageddon Games, później tę formułę znacznie rozwinął Barbarian Race ze swoim Arrow, na tegorocznych ME w Gdyni również będzie Sprint. Za skrajny przypadek można tutaj uznać wchodzącą też na polski rynek amerykańską produkcję telewizyjną Ninja Warrior. Czy można powiedzieć, że Śląska Liga OCR wpisuje się w ten trend?

– Liga jest odpowiedzią na potrzeby zawodników – odpowiada nam Piotr Jastrzębski z Socios Silesia, który w ostatnich zawodach zajął indywidualnie trzecie miejsce. – W okresie zimowym jest zdecydowanie mniej startów. Jednocześnie jest to najlepszy moment na przygotowanie do sezonu. Stąd też pomysł, aby rywalizacja ligowa zawierała zarówno aspekty techniczne, jak i siłowe. Drugą przesłanką do stworzenia Ligi była duża ilość drużyn i zawodników. Są to osoby związane z regionem, które bardzo często mają swoje stałe bazy treningowe, jednak odwiedzają również tory w ościennych miastach. Miejsc na trening przeszkodowy jest na prawdę sporo, a wszystko to w promieniu kilkudziesięciu kilometrów.

Czy nasza Liga to kontynuacja Games'ów, Arrow czy może nawet przygotowanie pod Ninja Warrior...? Mogę zdradzić, że kilku zawodników z Ligi wysłało nawet swoje zgłoszenia – opowiada dalej jej współorganizator – także czas pokaże, ile dała im nasza rywalizacja. Odnośnie Games'ów i Arrow, to jak najbardziej jest to pokrewny trend, choć sama rywalizacja ma trochę inną formułę. Dzięki trzem zadaniom eliminacyjnym mamy większą możliwość nacisku na różne aspekty, od tych bardziej wydolnościowych, poprzez siłowe, aż do bardziej technicznych. Finał to już kwintesencja wszystkich powyższych elementów.

– Na sam koniec warto dodać, że to dopiero początek integracji śląskiego OCR – podsumowuje nasz rozmówca. – W drugiej połowie roku działamy dalej i z pewnością odpalimy kilka akcji z wysokiej półki, więc czekajcie z niecierpliwością! Zapraszam do odwiedzenia profilu fb Śląską Liga OCR – znajdują się tam aktualne tabele i informacje o startach i zapisach.

KW / wsp. przeszkodowo.pl

Fot. Socios Silesia


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce