Polskie Himalaje 2018 i Bieg 100-lecia - kolekcje, o których będzie głośno
Opublikowane w śr., 18/05/2016 - 15:17
Kolekcje odzieży i gadżetów związanych z projektami Polskie Himalaje 2018 i Bieg 100-lecia są ładne, praktyczne, bez widocznych logotypów sponsorskich i w niezawyżonych cenach, ale to niejedyne powody, żeby się nimi zainteresować. Teraz dodatkowo stały się edukacyjne, dzięki niecodziennym metkom.
Każdy element ubioru związany z projektem Narodowy Bieg Stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, będzie zaopatrzony w metkę przedstawiającą w krótkiej formie życiorysy postaci ważnych dla polskiej niepodległości. Pierwsza metka przedstawia dokonania Ignacego Paderewskiego. Można się z niej dowiedzieć, gdzie zaczęła się jego kariera pianisty, jaką rolę odegrał w Powstaniu Wielkopolskim i jaką rolę wyznaczył mu w 1919 r. Józef Piłsudski. Metka wisi na T-shircie. Kolekcja Stulecia będzie złożona z 11 metek. Ostatnią z nich, przedstawiającą właśnie Piłsudskiego będzie można zdobyć dopiero w 2018 r podczas 100 biegów, które odbędą się 100 miastach. Odzież i gadgety z Kolekcji Stulecia można zdobyć na dwa sposoby. Będą dostępne w sprzedaży, ale też mogą stanowić część pakietu startowego w biegach, które są częścią projektu. Organizatorzy biegów stulecia mogą zamawiać rzeczy z linii przedstawiającej jednego z bohaterów niepodległości.
Bez względu na sposób zdobycia metek, osoby które będą miały wszystkie 11 zawieszek wezmą udział w losowaniu dodatkowych nagród.
Także gadżety projektu Polskie Himalaje 2018 są dostępne dla każdego. Pojawiają się sukcesywnie na stronie internetowej i można je zamówić nawet nie będąc uczestnikiem tej wyprawy, tyle że bez zniżek, z których korzystają biegacze i trekkingowcy zapisani już na to wydarzenie. Pierwszym dostępnym gadgetem jest kurtka z metką przedstawiającą dokonania Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego. W kolekcji Everest dostępne będą też koszulki polo z metką „Czerwińska”, T-shirty z życiorysem Kukuczki czy śpiwór „ Wanda Rutkiewicz”. W sumie będzie ich 14 i także warto je zachować.
- Wśród osób, które będą mogły przesłać nam wszystkie zawieszki, będziemy losowali nagrody, chyba że będzie takich osób niewiele. Wtedy nagrody trafią do wszystkich. Jeszcze za wcześnie, by mówić o liczbie nagród, ale staramy się pozyskać wparcie partnerów projektu w tym zakresie- wyjaśnia Janusz Kalinowski z Polskiej Agencji Prasowej, która jest inicjatorem projektu.
IB
