MŚ: Złoty Fajdek, brązowy Nowicki! Cudowne biegi - to był polski dzień w Londynie! Polska trzecią siłą świata!

 

MŚ: Złoty Fajdek, brązowy Nowicki! Cudowne biegi - to był polski dzień w Londynie! Polska trzecią siłą świata!


Opublikowane w pt., 11/08/2017 - 20:20

W ósmym dniu imprezy cieszyliśmy się z kolejnych medali Polaków!

Zgodnie z planem potoczył się finał młota mężczyzn. Złoty medal zdobył Paweł Fajdek - 79,81 m. To trzeci złoty  krążek Polaka z rzędu na Mistrzostwach Świata! Ależ seria! 

Trzeci brązowy krążek na imprezie mistrzowskiej - po MŚ w Pekinie i Igrzyskach w Rio - wywalczył Wojciech Nowicki - 78,03 m. Zdobycze naszych młociarzy to piąty i szósty medal Polaków w Londynie! 

W półfinałach bardzo dobrze spisali się nasi średniodystansowcy.

Pierwsza do bojów na 800m przystąpiła Angelika Cichocka.

Polka ponownie przyjęła pozycję wyczekującą na końcu stawki, biegnąć ekonomicznie przy samym krawężniku. Mijały kolejne metry a Polka... wciąż zamykała stawkę. Przyspieszyła na ostatnim łuku - i to jak!

Cudownym finiszem, mijając rywalki jak Peter Sagan na Tour de Pologne przesunęła się aż na drugie miejsce! W Nagrodę pobiegnie w niedzielnym finale. Czas Polki - 1:59.32 - najlepszy w sezonie i drugi w karierze! Brawo!

- Kurdę, nie wierzę! Podjęłam ryzyko, że biegnę 800m, i że daję z siebie wszystko. I tak było. Bieg był ciężki, szukałam dziury by pójść do przodu. Znalazło się miejsce na ostatniej "stówie". Pobiegłam do końca, bo jest tu wiele niespodzianek - trzeba walczyć! - mówiła TVP Angelika Cichocka. - Jutro jest dzień przerwy, w niedzielę dam z siebie wszystko. Wierzę, że uda się zregenerować. Trzymajcie kciuki! - dodała szczęśliwa biegaczka.

Biegnąca w trzecim, ostatnim półfinale Joanna Jóźwik...

... postanowiła najwyraźniej skopiować wyczyn Angeliki Cichockiej. Pierwszą rundę czaiła się w ogonie stawki, ale już na początku drugiego okrążenia przesunęła się po drugim torze do liderujących zawodniczek. Z ostatniego łuku wyszła na 4. miejscu...

... ale ostatnią prostą pokonała już wyraźnie zmęczona. Do mety dotarła na piątym miejscu (czas 2:01.91), które nie dało niestety finałowej przepustki. 

Po biegu rozmawialiśmy z oboma zawodniczkami w mix zonie Stadionu Olimpijskiego:

Cichocka w finale 800m! Jóźwik: „Coś poszło nie tak”

Debiutujący na tak wysokim szczeblu Michał Rozmys dobrze spisał się w półfinale 1500m. 

Młodzieżowy rekordzista Polski mimo choroby czujnie pilnował krawężnika i rywali. Długo plasował się na 7-8 pozycji. Niestety na ostatnim łuku rywale mu odjechali. Michał robił co mógł, ale czwarty start na jednej imprezie, na dwóch różnych dystansach, do tego grypa, to było za dużo dla młodego Polaka. 

- Chciałem pobiec w tym półfinale, chciałem dać z siebie najwięcej, dałem. Jestem przeziębiony, wczoraj grypa mnie rozłożyła, ale biegam - mówił TVP, z krwawiącym z wysiłku nosem, Michał Rozmys. Ogromne brawa dla Polaka - dwa razy dotarł do półfinału MŚ, a wszystko w wieku 22 lat! 

W drugim z półfinałów na 1500m, wyraźnie szybszym, kapitalnie spisał się Marcin Lewandowski!

Polak rozważnie pokonał trzy okrążenia, by przyspieszyć na przeciwległem prostej, a w łuku przytomnie przyblokować - zgodnie z przepisami - jednego z szarżujących rywali. Ostatnie 100 metrów to profesorski bieg Polaka i pilnowanie miejsca, dającego bezpośrednią przepustkę do finału.

Wyszło znakomicie - Marcin był trzeci z czasem 3:38.32 i jako pierwszy Polak w historii awansował do finału 1500m! 

- Dalej robimy swoje i zasuwamy. Może na mityngach nie błyszczymy, ale jesteśmy turniejowcami. Potrafimy sobie radzić w szybkich i wolnych biegach, taktycznych, naszą przewagą jest to, że potrafimy się szybko regenerować - mówił Marcin Lewandowski o Lewandowski Team, który prowadzi jego brat Tomasz, a w którym biega także Angelika Cichocka. Brawa dla wszystkich! 

Po biegu, w mix zonie Stadionu Olimpijskiego zamieniliśmy kilka zdań z Marcinem:

Lewandowski w finale 1500m! „Czułem, że będzie dobrze”

W pozostałych konkurencjach:

Emocjonujący finał 200m wygrała Holenderka Dafne Schippers (22.05).

Srebro dla Marie-Josee Ta Lou z Wybrzeża Kości Słoniowej (22.08). Brąz dla Shaunae Miller-Uibo z Bahamów (22.15), która po fatalnym finale na 400m, w którym skurcz pozbawił ją złota, mogła poczuć ulgę.  

W biegu na 3000m z przeszkodami sensacyjnie triumfowały Amerykanki - złoto dla Emmy Coburn (9:02.58), srebro dla Courtney Frerichs (9:03.77). Dopiero trzecia była pierwsza z Kenijek Hyvin Kiyeng Jepkemoi (9:04.03). Kuriozalny bieg zaliczyła Beatrice Chepkoech, która w pierwszej fazie biegu, prowadząc stawkę... zapomniała, że musi pokonać rów z wodą. 

Amerykanka Brittney Reese została mistrzynią świata w skoku w dal. Najdłuższy skok konkursu to 7,02 m. Srebro dla Rosjanki startującej pod neutralną flagą - Darii Klishiny (7,00 m)

W sesji porannej przykrą niespodziankę polskim kibicom sprawił Sylwester Bednarek. Nasz skoczek wzwyż uzyskał tylko 2,26 m i nie zakwalifikował się do finału konkurencji. A miał być medal... Najlepszy skok w kwalifikacjach oddał trenujący w Polsce Mutaz Essa Barshim – 2.31m.

Po ośmiu dniach rywalizacji Polska zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej mistrzostw! Przed nami tylko potęgi lekkiej atletyki.

red. / IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce