ICE MAT Półmaraton: „Zawsze mogło być gorzej”

 

ICE MAT Półmaraton: „Zawsze mogło być gorzej”


Opublikowane w wt., 20/03/2018 - 08:47

Wielu biegaczy, w tym też moi znajomi opowiadali o półmaratonie w Ostrowie Wielkopolskim. Że warto tutaj przyjechać, bo trasa biegu jest bardzo szybka i wielu wraca stąd z życiówkami. Zapisałem się nie z myślą o życiówce - nie trenowałem pod to osiągniecie - ale po prostu chciałem pobiec w granicach 1h25’.

Bieg rozgrywany dość późno, bo o godzinie 13:00, co w przypadku pięknego słońca i ciepła nie brzmiałoby optymistycznie, tym bardziej, że jeszcze tydzień temu było pięknie, wiosenne. Ale w piątek w tej części Wielkopolski pogoda radykalnie się zmieniła. Temperatura poniżej zera spadła w zresztą w prawie całym kraju, tutaj, dodatkowo, przeszły śnieżyce. Efekty widziałem po drodze jadąc do Ostrowa - miejscami na drogach dużo śniegu, zawiane zaspy na poboczach.

Na miejscu wiało nadal mocno. Postanowiłem, że nie będę się męczył na założony czas, tylko pobiegnę treningowo, tym bardziej, że na trasie biegu, w okolicach startu i mety, było jeszcze dość ślisko. Tutaj już było widać wzorową organizację, ponieważ te miejsca zostały posypane piachem, żeby nikomu nie stała się krzywda.

W biurze zawodów również wszystko sprawnie, aż nie chciało się z niego wychodzić na to zimno!. No ale nie było odwrotu, zapisałem się więc nie ma co narzekać na warunki. Zawsze mogło być gorzej.

Do pokonania mieliśmy 3 kółeczka, pod wiatr i z wiatrem. Biegło mi się dobrze, na luzie, z wiatrem starałem się dzielnie walczyć, choć nogi od tego oporu dostawały w kość. Na metę wbiegłem z czasem 1:43:24, piękny pamiątkowy medal, jeden z tych najładniejszych w kolekcji, ciepła herbata, oraz ciastko i szybko pod gorący prysznic.

Jubileuszową, piątą edycję półmaratonu ukończyło 484 biegaczy. Warto dodać, że zgłoszonych było ponad 600, ale warunki atmosferyczne wystraszyły…

Marek Pfajfer, Ambasador Festiwalu Biegów


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce