Gwiazdy biegów kolejnymi "ofiarami" Fancy Bears
Opublikowane w czw., 29/09/2016 - 14:55
Mija już 2 tygodnie odkąd hakerzy z grupy Fancy Bears włamali się na serwery Światowej Agencji Antydopingowej i ujawnili dane sportowców, którzy ze względów terapeutycznych sięgali po substancje zabronione bądź stosowali leki, które wpływają na osiągane wyniki, ale nie znajdują się na liście substancji zakazanych. Sportowcy nie złamali prawa. Przepisy WADA bardzo dokładnie określają przesłanki pozwalające na stosowanie leków.
Hakerzy jednak nie odpuszczają i regularnie publikują kolejne nazwiska sportowców, którzy swoje wyniki osiągali stosując legalnie zatwierdzone, lecz budzące kontrowersje środki. Na kolejnych listach znaleźli się także biegacze i sportowcy, którzy odnoszą ogromne sukcesy w swoich dyscyplinach.
Shalane Flanagan biegaczka na 3000m stosowała chlorek sodu, który jest popularną substancją zawartą np. w środkach na katar czy kroplach do oczu. Jednak sól fizjologiczna jest składnikiem kroplówek zakazanych przez WADA.
Wśród ujawnionych danych znalazła się także karta Galena Ruppa, który stosował m.in. metyloprednizolon (m.in. stosowany przy astmie).
Z kolei Mo Farah stosował triamcynolon - przepisywany przy stanach zapalnych skóry, morfinę i lek o nazwie Vicodin o właściwościach przeciwbólowych.
Chociaż wszyscy wymienieni sportowcy otrzymali zgodę na zastosowanie zakazanych substancji, ujawniona lista sugeruje, że wskazania terapeutyczne mogą być wykorzystywane celowo do uzyskiwania lepszych wyników w sporcie.
W praktyce uzyskanie zgody wymaga spełnienia kilku warunków. Przede wszystkim stosowanie tych leków musi być podyktowane leczeniem ostrego lub przewlekłego schorzenia, a alternatywa dla zakazanej substancji jest trudna do zastosowania lub po prostu nie istnieje. Wyjątkiem są substancje stosowane przez astmatyków, które nie wymagają każdorazowego otrzymywania na nie zgody.
IB
fot. wikimedia
