Byli w pracy, więc... przebiegli maraton w Nowym Jorku. Chronili głowę państwa

 

Byli w pracy, więc... przebiegli maraton w Nowym Jorku. Chronili głowę państwa


Opublikowane w wt., 06/11/2018 - 20:15

Mason Brayman i Bill Uher przebiegli w niedzielę Maraton Nowojorski. O udziale w tej imprezie marzą dziesiątki, a pewnie i setki tysięcy biegaczy na całym świecie. Stanąć na starcie nie jest wcale łatwo. Tymczasem dwaj Amerykanie, choć nie należą do „elity”, nie musieli martwić się o pakiet startowy.

Nie zgłaszali się do maratonu miesiące wcześniej, nie czekali na losowanie. Pobiegli… bo byli w pracy. Są funkcjonariuszami Secret Service, a tego dnia ich zadaniem była ochrona na trasie wyjątkowej biegaczki, pani prezydent Estonii.

Kersti Kaljulaid jest znana ze sportowego zacięcia. Start w 49. TCS New York City Marathonie planowała od dawna. By się do niego przygotować, ukończyła sześć półmaratonów. Znalazła czas na trening, mimo obowiązków głowy państwa.

Niedzielny maraton w Nowym Jorku, pani prezydent ukończyła z wynikiem 4:02:40 i pochwaliła się tym na Twitterze. Zdjęcie z biegu znalazło się między fotografiami z oficjalnych wystąpień i spotkań, między innymi z papieżem Franciszkiem. Wyczyn spotkał się z przychylną reakcją rodaków.

Jako głowa państwa, Kersti Kaljulaid nie mogła przemierzać nowojorskich ulic bez obstawy. Towarzyszyli jej dwaj funkcjonariusze United States Secret Services, agencji powołanej niegdyś do walki z fałszerzami pieniędzy, a której teraz głównym zadaniem jest ochrona prezydenta USA, jego rodziny i gości, w tym głów innych państw.

Mason Brayman i Bill Uher jeszcze kilka dni przed maratonem nie wiedzieli, czy w nim wystartują. Deklarowali jednak pełną gotowość i przygotowywali się do biegu, czekając na decyzję prezydent Estonii. Do zadania nie wybrano przypadkowych osób. Agenci regularnie trenują, a starty na królewskim dystansie to dla nich nie pierwszyzna. Uher ukończył 28 maratonów, Brayman dwukrotnie więcej – aż 56! Nigdy dotąd jednak nie musieli tego robić w trakcie pracy, co oznacza, że trasę maratonu pokonali uzbrojeni i ze sprzętem służącym do komunikacji.

Brayman bieg w Nowym Jorku potraktował jako długie wybieganie w treningu do Philadelphia Marathonu, w którym wystartuje 18 listopada. Przyznaje, że maraton dwa tygodnie przed maratonem docelowym to nie najlepszy pomysł, ale… taka okazja nie zdarza się dwa razy! Biegł na szczęście znacznie wolniej niż tempo zakładane na start w Filadelfii. A że na niedzielę i tak planował dłuższe wybieganie, dodał do niego po prostu 10 mil (nieco ponad 16 km)...

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce