Biegające mamy pokazały, że warto prowadzić aktywny tryb życia

 

Biegające mamy pokazały, że warto prowadzić aktywny tryb życia


Opublikowane w sob., 21/05/2016 - 15:54

W sobotę na Białołęce rozegrano 1.Warszawski Bieg Mam. W imprezie wystartowało blisko 150 kobiet. Tatusiowie wraz dziećmi zapewnili gorący doping.

Impreza rozegrana została z okazji zbliżającego się Dnia Matki. Hasłem towarzyszącym biegowi były słowa „Białołęka jest kobietom”. Uczestniczki zawodów miały do pokonania 5 km trasę prowadząca po parkowych alejkach. Trasa wytyczona została tuż za Urzędem Dzielnicy Białołęka w Parku Henrykowskim. W praktyce dystans okazał się o kilometr krótszy niż zakładano.

Przed biegiem głównym rozegrano biegi towarzyszące dla dzieci. Najmłodsi rywalizowali na dystansach od 200 do 400 metrów.  Nie brakowało zarówno radości jak i łez smutku po upadkach. Po godzinie 11 rywalizację rozpoczęły mamy. Panie dawały dobry przykład najmłodszym jak powinna wyglądać rywalizacja sportowa

Jako pierwsza linie mety przekroczyła Justyna Kostrzewska z klubu Entre.pl Team, która uzyskała czas 15:48. Druga była Anna Strużka- Gatkowska z wynikiem 15:56. Na trzeciej pozycji znalazła się Roksana Jamska z rezultatem 16:01.

- Wbrew pozorom było ciężko. Cieszę się, że trasa była trochę krótsza niż planowano. Nie brakowało małych podbiegów i zbiegów. Cały czas coś się działo. Naprawdę się zmęczyłam. Jestem zadowolona, że udało mi się utrzymać prowadzenie. Przyszłam tu głównie dla syna, który tu startował w biegach towarzyszących. Chciałam, żeby zobaczył że warto prowadzić aktywny tryb życia. Czy trudno jest połączyć obowiązki mamy z treningiem? Dla chcącego nic trudnego. Kiedy ja biegam to on mi towarzyszy na rowerze. Kiedy syn ma jakieś zajęcia dodatkowe, typu judo, to ja staram się wykonać trening - powiedziała Justyna Kostrzewska, mama 8-letniego Mikołaja.   

- Wracam do biegania. Truchtam dopiero od miesiąca, więc ten wynik bardzo mnie cieszy.  Staram się biegać trzy razy w tygodniu. Póki co nie mogę więcej, bo nie pozwalają mi obowiązki. Po południami muszę opiekować się dziećmi. Biegam, więc o 6 rano. Spodobała mi się idea tego biegu. Była to dodatkowa motywacja. Jako juniorka uprawiałam lekkoatletykę. Zdobyłam nawet brązowy medal halowych mistrzostw Polski w biegu na 1000 m w tej kategorii. Następnie biegałam 3000 metrów z przeszkodami. Później przyszedł czas na dzieci i rodzinę i bieganie odeszło na drugi plan. Chociaż w głowie ciągle jest taka aktywność dla siebie i zdrowia - powiedziała  Anna Strużka- Gatkowska

Organizatorzy byli zadowoleni z przebiegu imprezy. Już zapewniają, że odbędzie się kolejna edycja.

- Dziewczyny stanowią 1/3 biegających osób. Często nie mają chwili dla siebie. Spędzają czas albo w pracy, albo z dziećmi. Tym biegiem chciałyśmy zachęcić je do aktywności. Trasa jest bezpieczna. Nie zamykałyśmy ulic. Chociaż bieg jest wymagający to jedna pani biegła z wózkiem. Jesteśmy pełni podziwu. Cieszymy się, że frekwencja dopisała. Mamy sygnały, że są tu zawodniczki, które debiutowały w imprezie biegowej. Przyszły całe rodziny. Mamy pomysł, żeby ten bieg odbywał się cyklicznie - dodała Anna Myślińska, współorganizatorka imprezy.

RZ

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce