[AKT.] Rosjanie wracają do międzynarodowej rywalizacji. Protesty i rezygnacje

 

[AKT.] Rosjanie wracają do międzynarodowej rywalizacji. Protesty i rezygnacje


Opublikowane w czw., 20/09/2018 - 13:16

Międzynarodowa Agencja Antydopingowa WADA zasugerowała, chce zawszeć kompromis z Rosją nt. przywrócenia tego kraju do sportowej rywalizacji. Układaniu się Rosją, która nadal nie uznaje swojej winy, sprzeciwiło się międzynarodowe środowisko sportowe i…. członkowie WADA.

W liście skierowanym do ministra sportu Rosji Pavla Kołobkowa, Craig Reedie i Olivier Niggli ze ścisłego kierownictwa WADA zasugerowali, że są gotowi do rozmów i ustępstw wobec Rosji w procesie powtórnej akredytacji laboratorium w Moskwie i przywróceniu RUSADA w poczet aktywnych członków WADA. A docelowo – powrotu Rosjan na światowe areny. „To jest najbardziej dogodny moment, by rozwiązać dwa najważniejsze tematy” - pisali sternicy WADA do rosyjskiego dygnitarza po tym, jak usłyszeli od wewnętrznej komórki WADA ds. dopingu w Rosji, że kraj ten „wystarczająco zrozumiał” swoje błędy.

„Dwa najważniejsze tematy”, o których pisali Reedie i Niggli to uznanie przez Rosjan raportu McLarena, podstawowego dokumentu w sprawie sponsorowanego przez państwo rosyjskie systemowego dopingu sportowców tego kraju, oraz dopuszczenie międzynarodowych kontrolerów do próbek antydopingowych rosyjskich sportowców złożonych w latach 2011-2015 do moskiewskiego laboratorium. Rosja nadal zaprzecza bowiem, że w tym kraju istniał zorganizowany, systemowy doping sportowców, wspierany przez rosyjskie państwo, i odmawia dostępu do magazynów RUSADA.

Ostry sprzeciw i „przerażenie” propozycją „kompromisu” z Rosją wyraziło aż 13 narodowych agencji antydopingowych, w tym nasza POLADA. Podkreślono, że udało się wypracować i zaakceptować przez wszystkie strony mapę drogową naprawy sytuacji i należy naciskać do końca na Rosję, kraj, który „wytworzył najgorszy system dopingu w sporcie jaki świat kiedykolwiek poznał”, by wypełniała ona pozostałe punkty tego dokumentu i w pełni zrealizowała plan naprawczy. – WADA wysyła w świat sygnał, że doping w sporcie jest tolerowany – podkreślili przedstawiciele narodowych agencji.

Na znak protestu, rezygnację z członkostwa w komitecie wykonawczym WADA, w którym zasiada jako reprezentantka sportowców, złożyła mistrzyni olimpijska w narciarstwie biegowym Beckie Scott. Wyraziła ona swoją „frustrację” propozycją WADA. Sama uznaje, że „Rosja nie została jeszcze dostatecznie ukarana” za działania, których się dopuściła. W otwartym liście sportowców, podpisanym przez wielu medalistów olimpijskich i paraolimpijskich, podkreślono, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której popełnia się „największe przestępstwo antydopingowe XXI wieku” i zostaje się przywróconym do rywalizacji „bez spełniania wymaganych kryteriów naprawczych”.

Wiceprzydent WADA Linda Helleland zapowiedziała, że będzie głosowała... przeciwko odwieszeniu Rosjan, co jeszcze zagęściło sytuację i pokazało bałagan, jaki panuje wewnątrz samej WADA. Stwierdziła, że dostrzega postęp Rosjan i zaangażowanie w naprawę sytuacji, ale muszą zostać spełnione wszystkie kryteria zanim kraj ten wróci do rywalizacji. – Spełnienie wcześniejszych ustaleń do jedna z krytycznych decyzji, z jakimi mierzyła się społeczność antydopingowa – podkreśliła Norweżka. Craig Reedie broni się mówiąc, że zrobiono już wiele, by Rosja miała efektywny i dobrze zarządzany system antydopingowy, o co starał się przez ostatnie dwa lata.

Głosowanie przewidziane jest na dzisiaj, podczas obrad WADA na Seszelach.

Rosja pozostaje zawieszona w prawach członka WADA, a także szeregu federacji członkowskich Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego od jesieni 2015 r., gdy ujawniono dopingowy proceder.

red.


AKTUALIZACJA

Koniec trzyletniego zawieszenia dla Rosyjskiej Agencji Antydopingowej. Laboratorium w Moskwie znów może kontrolować rosyjskich sportowców - zdecydował komitet wykonawczy WADA obradujący na Seszelach.

Decyzja jest niejednomyślna (9 głosów za i 2 przeciw). Odwieszeniu sprzeciwiła się m.in. cytowana powyżej wiceprezydent WADA Linda Helleland oraz Clayton Crosgrove z Nowej Zelandii. Pod listem sprzeciwu podpisali się przedstawiciele agencji antydopingowych z 13 krajów - m.in. Niemiec, Japonii, Polski, Wielkiej Brytanii i USA. 

Rosjanie mają niebem wyznaczyć termin udostępnienia próbek sportowców kontrolerom WADA, nie później jednak niż do 31 grudnia. WADA będzie mogła także przeanalizować wybrane próbki z wybranego okresu funkcjonowania moskiewskiego laboratorium do 31 lipca 2019 r. Jeśli Rosjanie będą uniemożliwiać kontrole, a sama RUSADA nie wypełni ostatnich założeń planu naprawczego nakreślonego przez WADA, zawieszenie zostanie przywrócone. 

Co ciekawe, IAAF ogłosiło że decyzja WADA nie oznacza automatycznego przywrócenia rosyjskich lekkoatletów do międzynarodowej rywalizacji. Sytuacja będzie omawiana na najbliższym posiedzeniu IAAF w Monako na początku grudnia, ale w agendzie spotkania nie ma tematu zawieszenia dyskwalifikacji Rosjan w międzynarodowych mityngach i imprezach mistrzowskich. Zdaniem IAAF, Rosjanie - w tym tamtejsza federacja lekkoatletyczna - powinny wypełnić wszystkie punkty planu naprawczego, w tym także pokryć koszty śledztwa zespołu Richarda McLarena.

red.

źródło: InsideTheGames.biz

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce